Sprawa dotyczy lat 2006 - 2009, kiedy to mężczyzna doprowadził ponad dwadzieścia dziewczynek do obnażenia się przed kamerą internetową. On sam utrwalał wszystko na swoim komputerze.
W kilku przypadkach prokuratura nie zdołała ustalić danych poszkodowanych. Udało się to natomiast w przypadku 23 pokrzywdzonych dziewczynek. Najmłodsza ma zaledwie 11 lat, większość to 13 i 14-latki. Żadna z nich nie stawiła się na rozprawie.
- Jeżeli dziecko już raz zostało przesłuchane przez prokuraturę, to w sądzie tego przesłuchania się nie powtarza - mówi prowadzący sprawę sędzia Patryk Pietrzak. W trakcie śledztwa dzieci przesłuchiwane były na odległość, za pomocą internetu.
Oskarżonemu nie przedstawiono zarzutu pedofilii, ponieważ nie doszło do bezpośredniego kontaktu z żadną z poszkodowanych osób. Dodatkowo jednak prokuratura zarzuciła mu nielegalne posiadanie programów komputerowych.
Materiały śledztwa pozwoliły na przedstawienie łącznie 36 zarzutów. Koźminianin przyznał się do winy i zdecydował na dobrowolne poddanie karze.
A nie okazała się ona mała. Za każdy z tych czynów sąd wymierzył karę od kilku miesięcy do kilku lat pozbawienia wolności. Ostatecznie zasądzono karę łączną ośmiu lat więzienia.
Z uwagi na szkodliwość popełnionych czynów, oskarżony dopiero po upływie 5,5 lat będzie mógł się starać o zwolnienie warunkowe. Mężczyzna będzie musiał też zapłacić odszkodowanie firmom zajmującym się dystrybucją oprogramowania komputerowego, ponadto na rzecz Skarbu Państwa orzeczono przepadek komputera, w którym znaleziono dowody przeciwko niemu.
Warto dodać, że postępowanie toczyło się za zamkniętymi drzwiami. Wyrok nie jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?