Pierwszoligowe zawodniczki przed sezonem wystąpiły w trzech turniejach: w Lesznie, Gorzowie Wielkopolskim oraz Aleksandrowie Łódzkim. Turnieje były pasmem sukcesów – jedynie w Aleksandrowie Łódzkim poznańskie akademiczki nie stanęły na najwyższym stopniu podium, zajmując drugą lokatę po porażce z AZS Uniwersytetem Gdańskim. Skład zespołu Enei AZS Poznań pnie uległ radykalnym zmianom.
Do drużyny dołączyła występująca w poprzednim sezonie na parkietach ekstraklasy Iwona Płóciennik z Basketu Konin oraz Aleksandra Pietraszek z Lidera Swarzędz. Wzmocnieniem są również Anita Plucińska, a także utalentowana juniorka Karolina Stefańczyk.
Prezes Paweł Leszek Klepka liczy na awans akademiczek do ekstraklasy. W nadchodzących rozgrywkach tylko jeden zespół będzie miał prawo gry w Tauron Basket Lidze Kobiet.
– Cel jest jeden, czyli awans do elity żeńskiego basketu. Mam nadzieje, że naszą siłą będzie nie tylko skład drużyny, ale również, podobnie jak w poprzednim sezonie, jej przygotowanie fizyczne. Trener Ryszard Barański i jego współpracownicy na pewno zadbają o to, by akademiczki w trzeciej i czwartej kwarcie „odjeżdżały” rywalkom – przekonywał Klepka.
Pierwszy mecz w Jeleniej Górze poznanianki rozegrają 4 października, natomiast przed własną publicznością zadebiutują o godz. 17 w starciu z AZSPWSZ II Gorzów. Enea AZS Poznań swoje spotkania rozgrywać będzie w nowej hali Politechniki Poznańskiej na Piotrowie. Zazwyczaj będą one się odbywać po spotkaniach pierwszoligowych koszykarzy Biofarmu Basket.
Na drodze poznanianek do awansu najszybciej mogą stanąć Ostrovia, AZS Uniwersytet Warszawski i ŁKS SMSŁódź. Ważne w nadchodzącym sezonie będzie złapanie formy w drugiej części sezonu, ponieważ o wygraniu ligi będzie decydować wydłużona faza play-off. – Potencjał rywali zawsze jest niewiadomą. Na pewno mądrzejsi będziemy po pierwszych spotkaniach. Mimo to już teraz jesteśmy optymistami, bo mamy mocny skład, który w styczniu po wyleczeniu kontuzji uzupełni jeszcze Elżbieta Giedrojć – podkreślił Łukasz Zarzycki, dyrektor sportowy Enei AZS Poznań.
Liderką poznańskiego zespołu powinna być rozgrywająca i jednocześnie kapitan, Kinga Woźniak. – Miałam propozycję z klubów ekstraklasy, ale już po ostatnim meczu postanowiłam, że zostanę w Poznaniu, bo moje serce wciąż bije dla AZS. Poza tym wolę się rozwijać i grać pierwsze skrzypce w I lidze niż siedzieć na ławce w TBLK – zauważyła Woźniak.
AZS Poznań to klub, który zgłosił też zespoły do rozgrywek we wszystkich kategoriach młodzieżowych w Polsce w koszykówce dziewcząt. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wsparcie UM Poznania. Dotacje w ramach programu Młodzieżowe Centra Sportu pozwalają na szkolenie i rozwój młodych zawodniczek. – Cieszy nas, że akademiczki to kolejny zespół po MUKS, który dobija się do ekstraklasy. Dla nas to ważny element całej strategii miasta wobec sportu wyczynowego – tłumaczył Maciej Młodzik z Wydziału Sportu UM Poznania.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?