- Coraz trudniej mi motywować zawodników przed kolejnym spotkaniem - mówił przed niedzielnym mecze szkoleniowiec PBG Basket. - Większość meczów w tej grupie jest już bez żadnej stawki, bo przecież nikt nie spada. Gra co trzy dni też odbija się na formie zawodników, a ławkę mamy przecież bardzo krótką.
Na szczęście na mecz z najsłabszym zespołem tego sezonu poznańscy gracze zmobilizowali się nieźle, choć początek był nie najlepszy. Gospodarze pierwsze punkty zdobyli dopiero po czterech minutach. Później jednak zdecydowanie dominowali na parkiecie. Z bardzo dobrej strony pokazali się Djordje Micić i Żarko Comagić. Obaj byli bardzo skuteczni, a poza tym grali efektownie. Szczególnie kibicom przypadły do gustu akcje Micicia z Jakubem Parzeńskim, po których syn znakomitego przed laty koszykarza Dariusza Parzeńskiego pakował piłkę do kosza.
Kolejne dwa spotkania PBG Basket rozegra także w Poznaniu. W środę o godzinie 18 zmierzy się z Kotwicą Kołobrzeg, a w sobotę o godz. 17 przeciwników poznaniaków w Hali Gier Zespołowych CityZen będzie Polpharma Starogard Gdański.
PBG Basket Poznań - ŁKS Łódź 87:68 (22:16, 26:17, 21:12, 18:23).
PBG Basket: Comagic 22 (3x3), Micic 20 (3x3), Bartosz 11 (1x3), Parzeński 10, Lichodzijewski 9 (1x3), Kulig 7 (1x3), Nikolic 4, Nowak 4, Smorawiński 0, Milczyński 0, Pawełczyk 0.
ŁKS: Michalak 14 (2x3), Sulima 12, Malesa 11 (1x3), Szczepaniak 10 (2x3), Trepka 8, Binkowski 5 (1x3), Dłuski 4, Bartoszewicz 4, Zyskowski 0, Kenig 0.
**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
