Policjanci zatrzymali do kontroli samochód. Kierowca peugeota przyznał się do wykroczenia (jazdy bez zapiętych pasów), zgodził się na mandat. Wtedy jednak uaktywnił się pasażer, którego przewoził.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Ostrów: "Palanty'' i gestapowcy, czyli jak były poseł rozmawiał z policjantami
Ostrów: Pijani rzucili się na policjantów, bo ci chcieli ich wylegitymować
Krzyż: Furiat zaatakował policjantów
Prokuratura: Czy Peja nawoływał do zabijania policjantów?
50-latek był pijany - informuje policja. - Wysiadł z auta. Zataczając się i bełkocząc zagroził funkcjonariuszom, że jeśli wystawią mandat zemści się używając maczety. Groźbę okrasił niewybrednymi epitetami.
Nie chciał wrócić do samochodu, nie słuchał ani mundurowych, ani proszącego go o zachowanie spokoju kierowcy. Zaatakował patrol, więc został zatrzymany. Gdy przewieziono go do komendy, zaczął wygłaszać zaklęcia, które miały (jak wynikało z jego słów) wypędzić złe moce z mundurowych.
Za groźby i znieważenie funkcjonariuszy grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Zaklęcia potraktowano z przymrużeniem oka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?