Koronawirus w Poznaniu: Śluby nadal są udzielane. Urząd Stanu Cywilnego apeluje o maksymalne ograniczenie liczby uczestników uroczystości

W kilku warszawskich dzielnicach urzędy stanu cywilnego zostały zamknięte do odwołania. We Wrocławiu, Białymstoku, Katowicach czy Opolu podczas ceremonii mogą być obecni jedynie świadkowie, para młoda i oczywiście urzędnik udzielający ślubu.

Z kolei w Jarocinie dopuszcza się nieco większe grono weselników, bo poza narzeczonymi, świadkami mogą też być rodzice pary młodej - maksymalnie osiem osób.

W Poznaniu śluby są w dalszym ciągu udzielane. Miasto nie wskazało, ile maksymalnie osób może wziąć udział w ceremonii zaślubin, ale jest za to apel o zdrowy rozsądek i rozwagę.

Czytaj też: Czy zaliczki na ślub przepadną przez koronawirusa? Te i inne wątpliwości par młodych wyjaśnia radca prawny - Kinga Tesko

- Nie przewidujemy w najbliższym tygodniu odwoływania ślubów, ale pracownicy urzędu indywidualnie kontaktują się z każdą parą, informując o zagrożeniach i prosząc o maksymalne ograniczenie liczby uczestników uroczystości - mówi Stanisław Tamm, sekretarz miasta.

Koronawirus: Czy można zorganizować wesele w czasie stanu epidemii?

Jeśli macie zaplanowany ślub w marcu lub kwietniu, najpewniej wesele się nie odbędzie. W związku z wprowadzeniem stanu epidemii w Polsce restauracje i punkty gastronomiczne muszą być zamknięte. Będzie możliwość brania tylko jedzenia na wynos, w związku z czym nie ma mowy o organizacji wesela. Na dodatek - jeśli chcecie zrobić imprezę we własnym ogrodzie - możecie zamówić jedzenie na wynos, jednak ze względu na kary, firmy nie podejmą się obsługi cateringowej.

Zobacz też:

Wprowadzono zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób. Oznacza to, że jeśli zaprosiliście powyżej 50 gości, nie możecie zgromadzić się nawet w kościele. Mniejsze śluby - biorąc pod uwagę przepisy - powinny być przeprowadzane, tyle osób może przebywać w śwątyni. W USC, tak jak pisaliśmy wyżej, wprowadzono ograniczenia, zezwalając na przebywanie na ceremonii od czterech do ośmiu osób. Niektóre urzędy całkiem się zamykają, ślub może się nie odbyć, jeśli np.: w USC zabraknie pracowników (śluby nie odbywają się już m.in. we Włoszech i w Rumunii, tam USC są zamknięte decyzją odgórną).

Jak dobrać suknię ślubną? Oglądaj "Welon i mucha Extra"

Na dodatek wiele krajów, w tym Polska, zamknęło granice. Wstrzymane są też loty międzynarodowe. Zagraniczni goście nie mają więc szans na przyjazd na ślub.

Koronawirus: Czy dostanę zwrot zaliczek wpłaconych na ślub i przyjęcie weselne?

Zgodnie z prawem - osoby, które miały mieć swoją uroczystość w czasie, gdy obowiązuje stan epidemii- powinny dostać zwrot swoich pieniędzy.

Czytaj też: Zaproszenia na ślub - jak je wypisać? Czy trzeba odmieniać nazwiska gości?

- Aktualną sytuację, a w zasadzie stan epidemii powinniśmy rozpatrywać w kontekście siły wyższej. Na próżno szukać pojęcia „siły wyższej” w polskim prawie. Wśród przykładów siły wyższej najczęściej wymienia się działania sił przyrody takie jak: powodzie, pożary o dużych rozmiarach, wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi czy epidemie, niecodzienne zachowania zbiorowości takie jak: strajki generalne, zamieszki, działania zbrojne itp. - mówi radca prawny, Kinga Tesko. - Nie ma na to wpływu żadna ze stron umowy. Oznacza to, że co do zasady para młoda nie może naliczyć kar umownych, które w umowie zastrzegła, nie może żądać odszkodowania, ale może żądać wykonania umowy po ustaniu siły wyższej, czyli w innym terminie, lub zwrotu wpłaconych pieniędzy dodaje.

Inaczej sytuacja ma się w przypadku par młodych, które mają zaplanowany ślub w maju czy czerwcu. Obecnie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy wspomniana wyżej "siła wyższa" nadal będzie występowała. Odwołanie lub zmiana terminu ślubu może wiązać się z wszelkimi konsekwencjami, a więc z tym, iż wpłacone pieniądze nam przepadną, tak jak w przypadku rezygnacji lub przy zmianie terminu zmienią się proponowane przez salę, fotografa czy innych usługodawców ceny.

Zobacz też:Sprawdź, czy zaliczysz nauki przedmałżeńskie. Autentyczne zagadnienia! [QUIZ]

ZOBACZ TEŻ:

Czapury pod Poznaniem - tu mieszkała pierwsza ofiara koronawirusa w Polsce. Czy mieszkańcy nie obawiają się epidemii?

Koronawirus w Polsce - mapa na żywo: