Setki zdjęć

Drogi krajowe nr 2 i 3 są niemal przez całą dobę zatłoczone. Najgorsze są weekendy. Problemy z przejazdem zaczynają się w piątek i trwają do późnego wieczora w niedzielę.

Setki zdjęć

- W wakacje ruch na obu drogach krajowych wzrósł o ok. 60 proc. - informuje naczelnik drogówki podkom. Robert Konieczny. Policjanci kontrolują sytuację korzystając z radiowozu z wideoradarem. Patrole są stale na trasach, ale niewiele to daje. - Nie ma dnia bez wypadku lub kolizji - mówi podkom. R. Konieczny.
We wtorek drogówka wyjeżdżała do sześciu kolizji. Wczoraj było podobnie. Zaczęło się od wypadku na łuku w okolicy Poźrzadła. Jadące za szybko audi z przyczepką wpadło w poślizg, uderzyło w tira i skończyło podróż w rowie. Pasażerowie przeżyli tylko dzięki przytomności kierowcy tira. Zdążył zjechać, dzięki czemu nie doszło do czołowego zderzenia.
Zderzenia to z reguły wynik za szybkiej jazdy. Dowodem są setki zdjęć robionych przez fotoradar kierowcom przekraczającym prędkość na obwodnicy. - Jedyne wyjście to ustawienie patroli co kilkaset metrów - żartują policjanci, którzy na razie w walce z drogowymi piratami są bezsilni.

Problemy z objazdami

Kolizje i wypadki to nie jedyny problem "dwójki" i "trójki". Każde takie zdarzenie powoduje korki na trasach. - Tym bardziej że nie w każdym miejscu jesteśmy w stanie zorganizować objazd - wyjaśnia podkom.
R. Konieczny. Punktem, z którego nie ma jak urządzić objazdu, jest wiadukt w miejscowości Bucze. Kiedy droga jest zablokowana, ustawia się tam kolejka tirów, które nie mogą przejechać przez Lubrzę. Drugim miejscem jest odcinek między Świebodzinem a Wityniem. - W razie blokady objazd jest niemożliwy - mówi podkom. R. Konieczny. Kiedy wypadek wydarzy się na obwodnicy miasta, konsekwencje ponoszą również świebodzinianie. Cały ruch przenosi się wtedy na miejskie ulice. W rezultacie na skrzyżowaniach tworzą się korki.