Koronawirus nie wybiera i może zabić każdego. Świadczą o tym statystyki prowadzone przez pracowników Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.
Najwięcej zgonów na koronawirusa w Wielkopolsce
Niestety, to właśnie w Wielkopolsce w ciągu ostatnich tygodni odnotowujemy najwięcej zgonów na tle innych regionów.
Gdzie jest największe zagrożenie zakażenia się koronawirusem?
We wtorek, 6 października w całej Polsce było 56 ofiar śmiertelnych z powodu koronawirusa. Aż siedmiu zmarłych pacjentów pochodziło z Wielkopolski i było leczonych w poznańskim szpitalu jednoimiennym przy ul. Szwajcarskiej. Łącznie od początku pandemii w związku z zakażeniem koronawirusem zmarło 329 osób, w całej Polsce zgonów było 2 717.
Najwięcej zgonów odnotowano w subregionie kaliskim w maju. Najmniej zmarło osób zakażonych z subregionu pilskiego - 11. Z kolei tylko we wrześniu i październiku do tej pory w regionie poznańskim zmarło 35 osób (stan na 5.X.2020).
Wysoka śmiertelność na koronawirusa w Wielkopolsce
Jak wygląda śmiertelność na koronawirusa w Wielkopolsce?
- 21 września zmarły dwie osoby, w wieku 65-73,
- 22 września - jedna, kobieta w wieku 93 lat,
- 23 września - osiem, w wieku od 44 lat do 81,
- 24 września - dwie, w wieku 51-66,
- 25 września także dwie osoby, 74 i 89,
- 26 września - cztery, od 33 lat do 90,
- 27 września, trzy, 75 i 83 lata,
- 28 września - dwie, 63 i 77,
- 29 września cztery osoby, od 64 lat do 90,
- 30 września aż 11 osób, od 54 roku życia do 92,
- 1 października, także śmiertelność była wysoka, zmarło 10 osób, od 52 lat do 92,
- 2 października zmarło pięć osób,
- 3 października, aż siedem osób,
- 4 października, kolejne 9 osób,
- 5 października, dwie.
Nie wszystkie osoby zmarłe miały choroby współistniejące. Wśród ofiar śmiertelnych, wymienionych powyżej, u trzech pacjentów nie wykryto innych dolegliwości.
- Trudno jednoznacznie stwierdzić, dlaczego w Wielkopolsce mamy tyle zgonów. Większość zmarłych ma jednak choroby współistniejące, które obciążają organizm. To może być: cukrzyca, nadciśnienie, przewlekła niewydolność nerek, niewydolność układu sercowo-naczyniowego, otyłość
– mówi prof. Iwona Mozer-Lisewska, ordynator oddziału zakaźnego w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. Józefa Strusia przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu.
Jak podkreśla ordynator, drugą kwestią, która wpływa na liczbę zgonów, jest także wzrost liczby zakażeń i zachorowań w naszym regionie. Zdarzały się bowiem takie dni w ostatnich tygodniach, gdzie przybywało ponad 200 nowych zakażonych.
- Szpital wykazuje sto procent zgonów pacjentów zakażonych SARS-CoV-2. Oznacza to, że wykazywane są przypadki zgonów z powodu przewlekłej niewydolności serca, nowotworów z przerzutami, ciężkimi schorzeniami neurologicznymi w okresie zakażenia koronawirusem. Szpital przykłada dużą uwagę do raportowania i robi to rzetelnie
- zapewnia lek. Bartłomiej Gruszka, dyrektor szpitala im. J. Strusia.
Coraz więcej umiera osób w średnim wieku na koronawirusa. Na koronawirusa zmarł też 33-latek
Najwięcej pacjentów, którzy umierają w szpitalu jednoimiennym przy ul. Szwajcarskiej, to osoby powyżej 70. roku życia. W ostatnim czasie wzrosła także liczba zgonów osób po pięćdziesiątce. Jednak, zgodne z danymi Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej zdarzają się zgony także wśród osób młodych. 26 września w Poznaniu zmarł 33-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego. Miał choroby współistniejące.
- Przypadek śmierci 33-latka był odosobniony. Mężczyzna ten miał rozsianą chorobę nowotworową i przewlekłą niewydolność nerek. Rokowanie z racji choroby podstawowej było bardzo poważne. COVID-19 przyczynił się jednak do tego, że osłabiony organizm przestał całkowicie walczyć
– mówi prof. Iwona Mozer-Lisewska.
Jak wygląda leczenie koronawirusa?
Jak podkreśla ordynator oddziału zakaźnego, lekarze obserwują także coraz więcej zachorowań wśród osób między 40. a 50. rokiem życia.
- Często trafiają do nas pacjenci z zaawansowanym studium choroby, gdzie zmiany w płucach mają charakter progresywny. Wówczas w leczeniu stosujemy także tlenoterapię
– mówi.
Co jeszcze jest stosowane do leczenia zakażonych koronawiursem?
- Osocze ozdrowieńców dają świetne efekty – poprawiają odporność chorych. Niestety, mało osób decyduje się je oddać. Dlatego apelujemy do osób, które przeszły koronawirusa, by zgłaszali się do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu. Oprócz tego stosujemy te same leki od początku pandemii: przeciwmalaryczne, stosowane przy zakażeniu HIV, antybiotyki. Stosujemy leczenie biologiczne – leczymy przeciwciałami monoklonalnymi
– mówi prof. Iwona Mozer-Lisewska. - Niestety, mimo to przegrywamy walkę z układem odpornościowym.
Zobacz, które czynności niosą za sobą najmniejsze i największe zagrożenie zakażenia:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?