Jego słowa potwierdzają inni kierowcy Sprawa ma dotyczyć szczególnie weekendów. - W sobotę w Nagradowicach (pomiędzy Poznaniem, a Wrześnią - red.) przed dwoma czynnymi bramkami stała ogromna kolejka tirów. Gdy w korku spędziłem około 10 minut otwarto trzeci punkt pobierania opłat - dodaje Michał Cylewski.
Zofia Kwiatkowska, rzecznik Autostrady Wielkopolskiej nie kryła zdziwienia takimi spostrzeżeniami kierowców.
Wyjaśnia, że w weekendy może się zdarzyć, że będzie czynnych mniej bramek. - Wówczas jest mniejszy ruch, ale nawet, jeśli nie są czynne wszystkie kasy, to i tak musi zostać zachowana płynność ruchu _- zaznacza rzecznik Autostrady Wielkopolskiej.
Dodaje, że od kilku tygodni na drodze ruch jest mniejszy, statystyk nie poprawiło nawet Euro. - Jedynie w te dni, gdy mecze rozgrywano w Poznaniu zanotowaliśmy większy ruch na A2 - zaznacza Zofia Kwiatkowska.
- Dla mnie jest coś gorszego niż stanie przed bramkami na autostradzie - mówi Tomasz Czarnecki. - Te minuty przed szlabanem mogę postać, ale nie miałem jeszcze przejazdu z Poznania do Warszawy, by na kilku odcinkach nie było zwężenia do jednego pasa ruchu. To też powoduje, że czas przejazdu się wydłuża - dodaje.
Dla kierowców mamy złą wiadomość. Od listopada pojawi się kolejne miejsce gdzie trzeba będzie płacić. Punkty poboru budowane są na węźle Słupca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?