O prawdziwym zaufaniu instytucji względem obywateli nie było mowy. Czasy się zmieniły, metody zostały. Nikt nie sprawdza biletu? No to jazda na gapę. A ja twierdzę, że tak jest coraz rzadziej.
I choć moje podejście może się komuś wydawać naiwne, jestem przekonany, że nawet jeśli kontroli byłoby więcej, to nie wpłynie to na motywację pasażerów. Bo wiele osób, które dziś wsiadają do autobusu bez biletu, robi to tylko dlatego, że nie ma go gdzie kupić. Samemu zdarzało mi się być w takiej sytuacji.
I to jest największy problem. Sklepikarzom nie opłaca się biletami handlować, a samych biletomatów jest za mało. I jeśli komuś "uciekają" pieniądze, to właśnie z tego powodu. A nie przez "dziurawy" system represji pasażerów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?