Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec "partyzantki" pomnikowej w Poznaniu. Ukróci ją specjalna uchwała

Karolina Koziolek
Co zrobić z pomnikiem Przemysła II? Oto ironiczna odpowiedź artysty Ramana Tratsiuka z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu
Co zrobić z pomnikiem Przemysła II? Oto ironiczna odpowiedź artysty Ramana Tratsiuka z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu wizualizacja RAMAN TRATSIUK
Żeby móc postawić pomnik w naszym mieście nie wystarczy już uchwała radnych "o woli postawienia pomnika" i pozwolenie na budowę. Niebawem procedura będzie bardziej sformalizowana, a o lokalizacji i kształcie pomnika decydował będzie specjalnie powołany zespół.

Radni wraz z konserwatorem zabytków, plastykiem miejskim oraz historykami sztuki właśnie opracowali wstępny szkic "uchwały pomnikowej", która wejdzie w życie jeszcze przed wakacjami.

- Uchwała ma uzupełnić braki w obecnej procedurze, która praktycznie nie uwzględniała wyglądu i lokalizacji pomnika - wyjaśnia Mariusz Wiśniewski, szef komisji rewitalizacji. Dodaje, że obecnie stawianie pomników w mieście odbywa się niemal po partyzancku.

Szkic uchwały przewiduje, by wniosek o postawienie pomnika kierowany do dwóch komisji Rady Maista oraz nowopowołanego zespołu ekspertów. Wniosek ma zawierać ideę, która przyświeca powstaniu pomnika, jego szkic, lokalizację i źródło finansowania. Jeśli wymienione gremia wydadzą opinię pozytywną, wtedy dopiero stosowną uchwałę podejmie Rada Miasta.

Potem sprawa trafia ponownie do zespołu eksperckiego, który zajmie się organizacją konkursu na projekt pomnika (ale może od tego odstąpić). Zespół stanie się automatycznie jury tego konkursu.

- Obecnie pomniki powstają w mieście w sposób niekontrolowany, w przypadkowych miejscach. Zespół ekspertów będzie dbał o wysoką jakość artystyczną pomników i o to, by były lokalizowane w odpowiednich do tego miejscach - tłumaczy Piotr Libicki, plastyk miejski. Dodaje, że nowa, bardziej sformalizowana procedura nie ma blokować powstawania nowych pomników.

Niestety uchwła nie obejmie też pomników, nad którymi prace już trwają, jak na przykład kontrowersyjny Pomnik Wdzięczności, czy pomnik Przemysła. O tym drugim ostatnio po raz kolejny zrobiło się głośno. Za jego powstanie odpowiedzialny jest tajemniczy fundator. Mówi się o róznych lokalizacjach m. in. al. Marcinkowsiego przy Muzeum Narodowym (miasto wyklucza taką możliwość) lub ogród przy zamku Przemysła.

Pomnik jest już odlany z brązu i za późno jest na zapowiadane konsultacje. - W tym kontekście aż się prosi o "uchwałę pomnikową". Tutaj mamy pomnik, który powstaje gdzieś pod Śremem i nikt go nie widział i nie może dyskutować co stanie w przestrzeni publicznej - mówi Paweł Sztando, radny ze Starego Miasta.

Podobnego zdania jest Raman Tratsiuk, artysta z Uniwersytetu Artystycznego. - Nie może być tak, że tajemniczy inwestor odlewa "krasnala" i stawia nam go czy chcemy czy nie - mówi. - Jestem za upamiętnieniem początków polskiej państwowości, ale nie w sposób kiczowato - archaiczny, ale nowoczesny. Poza tym pomnik Przemysła jest autoplagiatem. Podobny obiekt tego rzeźbiarza już stoi w Gorzowie jako... Piłsudski.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski