Najbliższy rywal Lecha Poznań z wiosennym falstartem
Śląsk Wrocław nie rozpoczął najlepiej rundy wiosennej. Wojskowi w inauguracyjnym spotkaniu w 2024 roku przegrali z Pogonią Szczecin 0:1. Takim samym wynikiem zakończył się ostatni mecz w miniony weekend, w którym to wrocławianie ulegli Stali Mielec. Przez te dwie kolejki, ekipa Jacka Magiery obsunęła się w ligowej tabeli na drugie miejsce, ustępując Jagiellonii.
W najbliższą sobotę wrocławianie przyjadą do Poznania na hitowe starcie z Lechem. W ostatnich czterech spotkaniach zawsze wygrywał Śląsk, choć tym razem nieznacznym faworytem będą poznaniacy. Tym bardziej że Wojskowi wybiorą się do stolicy Wielkopolski osłabieni. A to wszystko przez brak kibiców. Na nich została nałożona przez nadzwyczajne posiedzenie Komisji Ligi.
Zobacz też: Problemy rezerw Lecha Poznań. Dwóch podstawowych zawodników z kontuzjami po sparingach. Powodem była murawa?
Skandaliczne zachowanie i aktorstwo bramkarza Pogoni
W meczu 20. kolejki ekstraklasy między Śląskiem a Pogonią miało miejsce zdarzenie, które nie powinno się wydarzyć na ekstraklasowych boiskach. Podczas spotkania, gdy wynik był korzystny dla drużyny gości, w kierunku bramkarza Pogoni, Valentina Cojocaru, została rzucona plastikowa butelka. Ta nie trafiła w jego plecy, choć golkiper Portowców mocno dodał od siebie, teatralnie upadając.
Dzień później, w trybie nadzwyczajnym, zebrała się Komisja Ligi, która ukarała Śląsk karą 50 tysięcy złotych grzywny, koniecznością zamontowania siatki ochronnej za bramką do 31 marca 2024 roku oraz zakazem wyjazdowym, który przypada właśnie na spotkanie z Kolejorzem.
Jacek Magiera krytykuje Komisji Ligi
Do sytuacji odniósł się trener Śląska, Jacek Magiera w programie "Pogadajmy o piłce" na youtubowym kanale Meczyki.pl.
- Takie decyzje są zabijaniem sportu. Oczywiście, ten incydent nie miał prawa się zdarzyć, nie ma na to miejsca w cywilizowanym świecie, ale sprawca został zidentyfikowany i ukarany. Komisja Ligi dając nam taką karę, już na starcie faworyzuje Lecha Poznań, pozbawiając nas wsparcia na tak gorącym terenie. Poszła na łatwiznę, stosując odpowiedzialność zbiorową, ale nie tędy droga. Przecież to się wydarzyło na stadionie Śląska, który jest najbezpieczniejszy w Polsce, a nie na meczu wyjazdowym. Ja tego nie rozumiem
- powiedział szkoleniowiec Wojskowych.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?