Zieloni mają za co dziękować piłkarzom z Głogowa, ponieważ wykazali się sportową postawą i w meczu, który dla nich nie miał już żadnego znaczenia, strzelili ekipie z Wejherowa cztery bramki i pozbawili ją złudzeń. Gdyby Gryf wygrał z Chrobrym, to w ostatniej kolejce warciarze musieliby pokonać Górnika Wałbrzych, żeby nie spaść z II ligi, choć ich celem przed sezonem był... awans na zaplecze ekstraklasy.
Warto dodać, że podopieczni Piotra Kowala zanotowali kolejny słaby występ, bo tydzień temu ulegli na wyjeździe Gryfowi 2:6. Tym razem już w pierwszej połowie stracili trzy bramki i już w przerwie wiedzieli, że do Poznania wrócą prawdopodobnie z pustymi rękami. Znów banalne błędy popełniali defensorzy i ofensywa Warty nie stanowiła zagrożenia dla rywali. Końcówka sezonu dowiodła, że w ekipie Zielonych niezbędne jest „przewietrzenie” szatni. Na pewno z niektórymi piłkarzami trzeba będzie się pożegnać.
Inne wielkopolskie drużyny dostosowały się do poziomu poznaniaków i również przegrały swoje mecze. Najbliżej zdobycia punktu była Ostrovia, która stoczyła wyrównany bój z wyżej notowanym Zagłębiem Sosnowiec. Ostrowianie mieli nawet okazje na odrobienie strat, ale zabrakło im szczęścia i skuteczności. Mimo porażki drużyna Marka Nowickiego i tak zakończy sezon na najwyższym miejscu z grona naszych spadkowiczów.
Motywację do gry całkowicie na finiszu rozgrywek stracili natomiast piłkarze Calisii. Zespół Mirosława Dymek został rozgromiony na własnym boisku przez walczący o utrzymanie MKS Kluczbork. Katem kaliszan okazał się dobrze znany zwłaszcza kibicom Warty, Piotr Giel. Były snajper poznańskiej jedenastki zaliczył na stadionie przy ul. Łódzkiej hat-tricka. Czwartą bramkę dla gości zdobył Krzysztof Wolkiewicz i tym samym MKS odniósł efektowne zwycięstwo nad drużyną, która w pierwszej fazie rundy rewanżowej była nawet kandydatem do miana rewelacji wiosny.
Wreszcie na stadionie w Jarocinie z rozgrywkami II ligi pożegnali się zawodnicy miejscowego Jaroty. Podopieczni Ryszarda Łukasika do 77 min stawiali dzielny opór Rakowowi, ale w końcówce stracili dwie bramki i nie odnieśli drugiego zwycięstwa z rzędu (w poprzedniej kolejce wygrali z UKP w Zielonej Górze).
Nad klubem w Jarocinie zbierają się czarne chmury i kto wie, czy w przyszłym sezonie w ogóle przystąpi on do rywalizacji w III lidze. Klubowa kasa świeci bowiem pustkami, a sponsorom brakuje motywacji do dalszego finansowania seniorów. Trudno przypuszczać też, by w „akcji ratunkowej” chętnie wzięły udział władze miasta. Losy Jaroty rozstrzygną się w najbliższych tygodniach, ale na razie powodów do optymizmu nie ma.
33 kolejka II ligi piłkarskiej
Błękitni Stargard – Warta Poznań 4:0 (3:0)
Bramki: Wojciech Fadecki (12), Robert Gajda (22, karny), Michał Magnuski (40), Piotr Wojtasiak (62).
Zagłębie Sosnowiec – Ostrovia 1:0 (1:0)
Bramka: Łukasz Matusiak (27).
Jarota Jarocin – Raków Częstochowa 0:2 (0:0)
Bramki: Tomasz Pełka (77), Przemysław Mońka (90).
Calisia Kalisz – MKS Kluczbork 0:4 (0:1)
Bramki: Piotr Giel (31, 47, 53), Krzysztof Wolkiewicz (71).
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?