Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna ofiara oszustwa "na wnuczka". Już 19 w tym roku

Joanna Labuda
Joanna Labuda
Tylko w Poznaniu w tym roku oszuści aż 197 razy usiłowali wyłudzić pieniądze "na wnuczka". 19 razy im się to udało
Tylko w Poznaniu w tym roku oszuści aż 197 razy usiłowali wyłudzić pieniądze "na wnuczka". 19 razy im się to udało 123rf
Przyszedł do banku w centrum Poznania w garniturze, klapkach i ze „starą” Nokią w ręce. Wypłacił oszczędności i wyszedł. Chwilę później oddał pieniądze oszustowi. Oszukany mężczyzna to w tym roku już 19 mieszkaniec stolicy Wielkopolski, który padł ofiarą oszustwa „na wnuczka”.

Foliowa koperta z gotówką
Do przestępstwa doszło w ubiegły wtorek. Starszy mężczyzna, który przyszedł do banku przy ulicy Półwiejskiej w Poznaniu, postanowił zlikwidować lokatę, choć pracownicy ostrzegli go, że straci przez to kilka tysięcy złotych. Świadkiem zdarzenia była pani Katarzyna z Poznania, która opisała sytuację na Facebooku.

- Mężczyzna nie wyglądał na zdesperowanego czy zdenerwowanego, a mimo utraty części pieniędzy chciał je wypłacić. Miał na nogach klapki przy spodniach od garnituru, co wzbudziło moje zainteresowanie. Po chwili zaczął do niego dzwonić telefon. Odebrał i powiedział, że jest w banku i wypłaca pieniądze - relacjonuje kobieta.

Poznanianka zaczęła się zastanawiać, czy może mieć do czynienia z oszustwem „na wnuczka” lub jego zmodyfikowaną wersją - „na policjanta”.

- Pracownica banku, z uśmiechem na ustach, przeliczała jego gotówkę. Wtedy nie wiedziałam, ile tego było, ale sporo - setki i dwusetki. Liczyła je kilka razy liczarką. Wtedy postanowiłam, że, jak wyjdę razem z tym panem to zapytam go, czy wie, co robi z tymi pieniędzmi i czy przypadkiem ktoś nie chce go oszukać. Pan dostał pieniądze i wychodził, a ja wciąż czekałam na swoją gotówkę. Wyszedł z grubą foliową kopertą wypełnioną kasą, a ja zostałam - wspomina kobieta.

  • Jak udało się udaremnić jedną z prób wyłudzenia pieniędzy?
  • Jakie działania podejmują pracownicy banków i policjanci?
  • W jaki sposób działają oszuści?

KLIKNIJ I CZYTAJ DALEJ

Lata 80.: Zimny chirurgZłapany w połowie maja 1983 roku, 4 czerwca 1985 został skazany na śmierć. Wyrok wykonano przez powieszenie w areszcie przy Młyńskiej w Poznaniu. Mimo upływu lat, historia "zimnego chirurga" wciąż przeraża... Edmund Kolanowski jako nastolatek zaczepiał kobiety, a w latach 70. napadał na nie - głównie nad Jeziorem Rusałka. Policjanci przeprowadzili też wiele nieudanych zasadzek na cmentarzach. Trafił do więzienia, ale gdy wyszedł na wolność zaczął popełniać makabryczne przestępstwa. Bo Kolanowski ze zwłok kobiet wycinał piersi i narządy płciowe, później naszywał je na kukłę i zaspokajał się seksualnie (po kilku dniach "trofea" palił w piecu). Ale nie tylko. Oskarżono go także o trzy morderstwa.  Podczas procesu odwołał wyjaśnienia. Został zatrzymany w połowie maja 1983 roku.

10 przestępstw, które wstrząsnęły Wielkopolską [GALERIA]

Wyłudził miliony, a w areszcie spędził tylko dobę

Źródło: TVN24 / x-news

Cały artykuł przeczytasz tutaj:
Pracownik banku i taksówkarz pomogą w walce z „wnuczkiem”?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski