Czytaj także: Weronika Humelt - kolejny talent z Kórnika
– Byłem przeciwny operacji w trakcie sezonu, ale rozumiem też argumenty Weroniki. Cieszę się, że Mandala błyskawicznie zaopiekowała się moją zawodniczką i wzbudziła jej zaufanie – przyznał Robert Taciak, trener Mróz Jedynki. Do operacji w poznańskiej klinice doszło na początku kwietnia. Zabieg się udała i nasza mistrzyni Polski juniorek oraz młodzieżowa medalistka mistrzostw Europy już za kilka dni będzie mogła trenować na pełnych obrotach.
- Dla nas był to rutynowy zabieg, ale wiadomo też, że nos najlepiej nastawiać od razu po złamaniu. Zabieg był konieczny, bo Weronika z przestawioną przegrodą nosową nie mogła swobodnie oddychać. Przy okazji usunęliśmy jej laserowo blizny na czole i nosie, ale na całkowite efekty tych zabiegów trzeba będzie poczekać jeszcze kilka miesięcy - tłumaczył Samir Ibrahim, który chwalił też kolarkę za niezłomność, cierpliwość i... prezenty w postaci świeżych ogórków, pomidorów i fasoli (rodzice zawodniczki mają gospodarstwo rolne, więc pewnie zadbali o ekologiczne dowody wdzięczności).
Zapytaliśmy doktora także o to, czy często zwracają się do niego sportowcy, a jeśli już to w jakich sprawach. - Podobną operację, co Weronice, zrobiliśmy swego czasu jednemu z poznańskich bokserów. Częściej jednak niż przegrodą nosową zajmujemy się usuwaniem tkanki tłuszczowej z brzucha, bo wiadomo, że sportowcy dbają o to, by pozbywać się zbędnych kilogramów - dodał Ibrahim.
Sama kolarka cieszy się, że nie tylko może już ćwiczyć na maksymalnych obrotach i częściej patrzeć w lustro, ale również z tego powodu, że ma już za sobą najtrudniejsze chwile. - Po zabiegu była tak naprawdę powtórka z rozrywki, czyli czułam się tak samo jak po wypadku na Majorce. Ból, dyskomfort, opuchlizna na twarzy. Mam jednak to szczęście, że wszystko szybko się goi u mnie, w dodatku bez jakichkolwiek komplikacji. Jestem trzy tygodnie po zabiegu, rozpoczęłam dalsze treningi i wracam do ścigania. Z efektów jestem bardzo zadowolona. Co prawda na całkowite zagojenie muszę poczekać jeszcze parę miesięcy, ale już na treningach odczuwam znaczną różnicę. Dużo lepiej mi się oddycha. Z początku miałam wątpliwości czy dobrze robię, decydując się na operację przed sezonem. Teraz jednak nie żałuję tej decyzji - podkreśliła kolarka pochodząca z Sierzchowa koło Opatówka.
Pozytywny przebieg operacji i rehabilitacji nastraja ją również optymistycznie do spóźnionych startów. - Mam świadomość tego, że wszystkie zawodniczki maja już w nogach pierwsze wyścigi, a ja dopiero zaczynam. Sezon jest jednak długi, więc pewnie się jeszcze odkuję. Najbliższy mój start to Puchar Polski w Gostyniu, gdzie będę miała okazję sprawdzić swoją dyspozycję po operacji. W tym sezonie chciałabym się pokazać z jak najlepszej strony na naszych krajowych wyścigach, jak i też zagranicą. Chciałabym również "załapać się" do składu reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy i świata - zakończyła Humelt.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
POLECAMY:
Najgorsze mieszkania do wynajęcia
Gdzie są najlepsze burgery i pizza w Poznaniu?
Mapa inwestycji 2018
10 ciekawostek o świniach
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Skąd się wzięły nazwy tych miejsc w Poznaniu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?