Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolarstwo: Agrochest Team po raz drugi z rzędu zwycięzcą drużynówki w Tour de Pologne Amatorów. Grupa z Kostrzyna nie miała chwili słabości

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Kolarze Agrochestu Team podczas ceremonii wręczania nagród i medali na mecie w Bukowinie Tatrzańskiej
Kolarze Agrochestu Team podczas ceremonii wręczania nagród i medali na mecie w Bukowinie Tatrzańskiej Fot. Archiwum Agrochestu i Łukasz Bobek
Kolarze z grupy Agrochest Team Kostrzyn drugi rok z rzędu zwyciężyli w klasyfikacji drużynowej najważniejszego polskiego wyścigu dla amatorów, czyli Tour de Pologne.

Indywidualnie trzecie miejsce na trasie piątkowego wyścigu na dystansie 60 km, wokół Bukowiny Tatrzańskiej, zajął Adam Adamkiewicz z KM PSP Poznań. Tuż za podium uplasował się Damian Bartoszek, który wyprzedził Marcina Korzeniowskiego oraz Michała Czaplę (wszyscy trzej zawodnicy Agrochestu stanęli też na podium w swoich kategoriach wiekowych).

– To wielki sukces naszych kolarzy, którzy start na trasie, którą przemierzają też zawodowcy, traktują jako najważniejszy w sezonie. Z drugim zespołem wygraliśmy o ponad 1,5 minuty, więc nie było to zwycięstwo o błysk szprychy –tłumaczył Tomasz Rybarczyk, szef Agrochestu.

Czytaj też: Agrochest Team rozpoczął sezon od udanego startu w cyklu Lang Team

Myliłby się jednak ten, kto by pomyślał, że kolarze z emblematem zielonej koniczynki z łatwością sięgnęli po złoto.

– Startowaliśmy z drugiego sektora i musieliśmy po drodze wyprzedzać wielu słabszych zawodników. Poza tym ta rywalizacja przypomina jazdę drużynową na czas i wymaga wyplucia płuc. Wiadomo, że do końcowego rezultatu liczą się trzy najlepsze czasy i każda chwila słabości, każdy moment zawahania jednego z nas mógłby zniweczyć wszystko. Na szczęście nasza dyspozycja dnia była bez zarzutu – przyznał Marcin Korzeniowski.

Jego zdaniem zwycięstwo w amatorskim Tour de Pologne to wyjątkowy wyczyn. – Ten wyścig jest ogromnie prestiżowy. Wiadomo, że co roku przyjeżdża 2,5 tys. zawodników. Do tego dochodzi selektywna i trudna trasa. Nie ukrywam, że dla nas to była impreza sezonu, a obronie tytułu myśleliśmy już kilka miesięcy temu – dodał Korzeniowski.

Kolarze Agrochestu pamiętali o śmiertelnym wypadku belgijskiego kolarza wśród zawodowców i mieli na koszulkach czarne opaski. Część wpisowego z wyścigu przeznaczona była z kolei na leczenie legendy kolarstwa, Ryszarda Szurkowskiego. – To ikona sportu, której należy się szacunek i pomoc całego środowiska – mówił kolarz Agrochestu.

Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski