Od 7 czerwca do 30 czerwca, codziennie oprócz czwartków, zobaczymy w kinie Muza polskie filmy wybrane przez Tomasza Raczka. Program przeglądu skupia się na filmach nieco zapomnianych, niedocenionych lub w jednym przypadku znanym w niepełnej wersji.
- Postanowiłem, że nie będzie to przegląd najlepszych i najgłośniejszych polskich filmów. Wróciłem do rozmów z Zygmuntem Kałużyńskim z czasów, kiedy ustalaliśmy konwencję programów "Perły z lamusa", który potem przez kilkanaście lat realizowaliśmy w telewizji. Wtedy umówiliśmy się, że będziemy pokazywać filmy kochane przez widzów, które nie powinny być zapomniane - mówi Tomasz Raczek.
Jednym z kryteriów wyboru filmów był także zawarty w nich element prowokacji. Między innymi dlatego przegląd otwiera film w języku jidysz, zrealizowany w Polsce - "Dybuk" z 1937 roku w reżyserii Michała Waszyńskiego.
- To film reżysera znanego doskonale jako twórcy polskich komedii muzycznych i filmowych II Rzeczpospolitej, który jak większość ludzi realizujących filmy w II RP, był pochodzenia żydowskiego. Realizował jednocześnie filmy po polsku i w języku jidysz. Dzisiaj nie wiemy, że polskie kino realizowane w języku jidysz było większym i bardziej znanym na świecie kinem niż kino polskie po polsku - mówi Raczek.
Co więcej, "Dybuk" nie tylko uznawany jest za arcydzieło, ale jest najczęściej granym filmem na świecie - wyświetlany jest non stop w Muzeum Holocaustu w Berlinie. 7 czerwca, seans filmu w Poznaniu, poprzedzi wprowadzenie Tomasza Raczka. Dziennikarz poprowadzi także dyskusję z widzami po projekcji.
Dzień później, zobaczymy film o Zygmuncie Kałużyńskim, także z prelekcją i dyskusją po seansie. Tomasz Raczek współtworzył do niego scenariusz.
- Nigdy nie chciałem nic robić po drugiej stronie kamery, ale zdarzają się sytuacje życiowe, które zmuszają do działania. Dowiedziałem się, że Zygmunt Kałużyński jest chory na raka. Mając tę wiedzę i dowiedziawszy się, jakie są rokowania, pojechałem szukać producentów, którzy zdążyliby nakręcić ten film. Miałem świadomość, że ten wybitny intelektualista i krytyk filmowy powinien być utrwalony na taśmie - mówi krytyk.
8 czerwca zobaczymy także "Pasażerkę" Andrzeja Munka. Jego twórca zginął w wypadku samochodowym podczas realizacji filmu. Film dokończył Witold Lesiewicz.
- Był zbyt przekonany o mistrzostwie Munka, żeby się z nim zmierzyć. Brakujące wątki w filmie przedstawił w postaci fotografii. W efekcie powstał film z elementami komiksu. Zdjęcia opowiadają historię, by pokazać jak mogłaby ona wyglądać, gdyby została sfilmowana w całości przez Andrzej Munka. Moim zdaniem powstał film wstrząsający, który nie pasuje zwykle na normalny seans, nie jest pokazywany w telewizji, a jest jednym z arcydzieł polskiej kultury filmowej - mówi Tomasz Raczek.
W Poznaniu, pierwszy raz od wielu lat, zobaczymy pełną nieocenzurowaną przez reżysera wersję "Ziemi obiecanej" Andrzeja Wajdy - zdaniem Raczka najwybitniejszego polskiego filmu XX wieku. Wajda, ze względów obyczajowych, wyciął ze swojego dzieła rozpustną scenę z Kaliną Jędrusik i Danielem Olbrychskim, dziejącą się w wagonie pociągowym.
- Kopia tego filmu jest niedostępna nigdzie Polsce poza Kinem Muza. To chyba jedyny przykład w historii świata, gdy wersja reżyserska jest krótsza od wersji podstawowej. Próbowałem wielokrotnie w Warszawie znaleźć we wszystkich archiwach tę prawdziwą kopię, niepozbawioną jednej z najlepszych scen. Cały film jest świetny, ale ta scena ma w sobie pieprz. To tak jakby podano Państwu najlepsze danie, ale ktoś zabrałby solniczkę i pieprzniczkę - mówi krytyk.
Jak udało się kinu Muza pozyskać tę wersję na projekcję? Jak mówi Małgorzata Kuzdra, pełniąca obowiązki kierownika kina, wcale nie było to takie trudne.
- Zapytaliśmy jedno z mniejszych archiwów filmowych, czy mają "Ziemię obiecaną". Okazało się, że mają, ale dłuższą i krótszą wersję i po prostu zapytali się nas, którą byśmy chcieli - mówi Małgorzata Kuzdra.
"Ziemię obiecaną" obejrzymy 16 czerwca. Dzień wcześniej zobaczymy film "Piłat i inni", czyli "Mistrza i Małgorzatę" według Andrzeja Wajdy. Reżyser skupił się w nim na biblijnym wątku książki. W programie znalazły się także filmy Andrzeja i Janusza Kondratiuków, Kazimierza Kutza, Jerzego Kawalerowicza, Stanisława Różewicza oraz wielu innych polskich reżyserów. Tomasz Raczek wygłosi prelekcje do filmów 7 i 8 czerwca.
Bilety dostępne są już w sprzedaży. Pojedynczy bilet kosztuje 15 zł, karnet na 10 seansów 90 zł, a na 5 seansów 60 zł.
Pełen program przeglądu dostępny jest na stronie kinomuza.pl
[b]WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
