Drożejąca żywność, wyższe koszty utrzymania mieszkań, wyższe podatki od nieruchomości, wyższy abonament RTV i coraz trudniejsza sytuacja na rynku pracy - wszystko to powoduje, że perspektywy dla naszych finansów na 2021 rok nie rysują się różowo. Jednak na tym nie koniec. W przyszłym roku będziemy musieli wysupłać dodatkowe pieniądze na kolejne podatki. Część z nich to inicjatywa naszego rządu, inne zostaną wprowadzone na poziomie europejskim. Tak czy owak zapłacimy więcej.
Nowe podatki w 2021 roku
Lista nowych danin publicznych, które wejdą w życie w 2021 roku jest całkiem długa. Tylko teoretycznie większość z nich dotyczy jedynie firm. Nie ma się co czarować - wyższe koszty i tak ostatecznie poniesiemy my wszyscy - ostateczni konsumenci.
Czytaj także
Jakie nowe opłaty wejdą w życie w 2021 roku?
- podatek cukrowy
- tzw. podatek od małpek
- podatek handlowy
- opłata mocowa
- opłata depozytowa od wymiany oleju
- podatek od plastiku
- opłata węglowa
Wszystko to sprawi, że nasze codzienne wydatki wzrosną. I choć pojedyncze kwoty nie wyglądają groźnie, to w sumie w ciągu roku może ubyć nam z portfeli przynajmniej kilkaset złotych. Jeśli do tego doliczyć nie związany z podatkami wzrost cen - z cała pewnością odczujemy obniżenie poziomu życia.
Podatek cukrowy, podatek od małpek. podatek od handlu - i tak zapłaci klient
Podatek cukrowy i podatek od alkoholu w butelkach o małych pojemnościach wchodzi w życie od 1 stycznia. Oznacza to, że producenci soków i napojów słodzonych będą musieli zapłacić 50 gr za każdy litr napoju słodzonego i dodatkowo 5 gr za każdy dodatkowy gram cukru powyżej 5 gr w 100 ml napoju.
Co to oznacza w praktyce? Popularny, owocowy, napój gazowany ma w 100 ml 11 g cukru. Podatek cukrowy od litrowej butelki wyniesie więc 0,5 zł + 0,3 zł czyli łącznie 80 groszy. Dziś litr takiego napoju kosztuje około 4 zł. Jego cena wzrośnie więc o około 20 proc.
Podatek od tzw. małpek, czyli alkoholu sprzedawanego w butelkach o pojemności poniżej 300 ml wyniesie 25 zł od 1 litra stuprocentowego alkoholu.
Tak więc:
- 100 ml 40-procentowej wódki zdrożeje o 1 zł,
- 100 ml 30-procentowej wódki smakowej o 75 gr,
- wino w butelce 250 ml o 88 gr
Podatek handlowy został uchwalony w 2016 roku, ale jego wprowadzenie zostało zawieszone, ponieważ sieci handlowe zaskarżyły go do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Termin zawieszenia podatku upływa 1 stycznia. Rozstrzygnięcia TSUE nadal nie ma, ale wszystko wskazuje na to, że rząd nie zamierza na nie dłużej czekać.
Oznaczałoby to, że sklepy z dużym obrotem zaczną płacić dodatkowy podatek:
- 0,8 proc. od nadwyżki przychodu powyżej 17 mln złotych miesięcznie
- 1,4 proc. od nadwyżki przychodu powyżej 170 mln złotych miesięcznie.
To może oznaczać tylko dwie rzeczy: podniesienie cen w najtańszych, dużych sklepach lub przerzucenie kosztu tego podatku na dostawców przez wymuszenie na nich dodatkowych rabatów. To zaś oznacza, że dostawcy podniosą ceny dla mniejszych podmiotów. W ten czy inny sposób - podatek trafi do budżetu państwa z kieszeni klienta.
Droższy prąd i wymiana oleju
Opłata mocowa to dodatek do rachunku za prąd. Jej wysokość zależy od zużycia energii.
Dla gospodarstw domowych wyniesie ona miesięcznie:
- 1,87 zł - przy zużyciu do 0,5 MWh rocznie
- 4,48 zł - przy zużyciu rocznym od 0,5 do 1,2 MWh rocznie
- 7,47 zł - przy zużyciu od 1,2 do 2,8 MWh rocznie
- 10, 46 zł a dla gospodarstw o zużyciu ponad 2,8 MWh rocznie
Według szacunków GUS największa grupa gospodarstw domowych - 35,7 proc. - zużywa od 1,5 do 2,5 MWh rocznie. Oni zapłacą dodatkowe 7,47 zł. 13,3 proc. proc. zużywa od 0.5 MWh do 1 MWh rocznie - dla nich dodatkowa miesięczna opłata wyniesie 4.48 zł.
Także wymieniając olej w samochodzie zapłacimy dodatkowo - nawet do 10 zł za każdy litr nowego oleju. Opłata ta będzie zwrotna, pod warunkiem poddania oleju ut6ylizacji. Nie będzie więc trzeba płacić dodatkowo wymieniając olej w warsztacie. Zwrot opłaty depozytowej będzie można otrzymać oddając zużyty olej do utylizacji. Z założenia ma to zniechęcić do pozbywania się zużytego oleju nielegalnie, a także jego spalania.
Umowy zlecenie ze pełną składką
Na razie jedynie projektowaną zmianą jest objęcie pełnymi składkami ubezpieczeniowymi umów zleceń. Stracą na tym najwięcej osoby, dla których ten rodzaj umów jest dodatkowym źródłem dochodu lub uzyskują dochody z tytułu kilku umów zleceń.
Obecnie, zleceniobiorca, który pracuje na etacie i zarabia przynajmniej równowartość minimalnej pensji od umowy zlecenia płaci jedynie składkę zdrowotną i zaliczkę na podatek dochodowy. Tak więc dorabiając do pensji 2000 zł brutto na podstawie umowy zlecenia na rękę otrzyma 1703 zł.
Rząd proponuje, by niezależnie od innych tytułów do ubezpieczeń społecznych od każdej umowy zlecenie trzeba było opłacać także pełną składkę emerytalną i rentową. Co to oznacza w praktyce? Z takiej samej umowy zlecenie osoba pracująca po pełnym oskładkowaniu otrzyma prawie 200 zł mniej - 1511, 07 zł. Realnie - może być trudno zarobić nawet tyle, bo dla pracodawcy koszt takiego zlecenia będzie wyższy o ponad 400 zł.
W jeszcze gorszej sytuacji będą osoby, które zarabiają na kilku umowach -zleceniach. Obecnie pełnymi składkami obciążona jest tylko pierwsza wyższa lub równa pensji minimalnej (2600 zł brutto). Po planowanej zmianie przepisów - także każda kolejna.
Jeśli więc obecnie taka osoba pracuje na trzech umowach zlecenie, przy czym jedna opiewa na 2600 zł brutto, a dwie kolejne na 1000 zł brutto każda, obecnie otrzyma na konto łącznie 3666, 59 zł. W przypadku pełnego oskładkowania wszystkich umów wypłata "na rękę" wyniesie 3475, 65 zł.
Chcesz wiedzieć więcej?
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?