Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca miał szarpać pasażerkę w swoim busie. Świadkowie zdarzenia zareagowali

Jakub Czekała
Jakub Czekała
KPP Grodzisk/Zdjęcie ilustracyjne
Co wydarzyło się w środę, 22 września na ulicy Europejskiej w Grodzisku Wielkopolskim? To pytanie zadawali sobie mieszkańcy, którzy byli świadkami wydarzeń z środowego popołudnia.

Czy w autobusie doszło do szarpaniny?

W środowe popołudnie do samochodu dostawczego jadącego ulicą Europejską nagle podjechali policjanci, którzy zatrzymali pojazd. Mieszkańcy obserwujący sytuację dodali, że w pewnym momencie kierowca auta został wyprowadzony z pojazdu w kajdankach, a na miejsce miała również dojechać karetka pogotowia. Ostatecznie jednak zarówno kierowca, jak i pasażerka busa – po pewnym czasie kontynuowała jazdę, nikogo nie zatrzymano, nikogo nie zabrano do szpitala.

Co się więc wydarzyło? Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim Kamil Sikorski potwierdził nam, że policjanci faktycznie interweniowali na ulicy Europejskiej.

Tak wyglądają najgroźniejsi przestępcy w Polsce. Zobacz zdję...

Jak dodał, dyżurny grodziskiej policji odebrał telefon od zaniepokojonych osób o sytuacji, jakiej ci byli świadkami pod restauracją Mc’Donald. Otóż kierowca busa po kupnie posiłku w restauracji, miał wrócić do swojego samochodu i po chwili szarpać i uderzyć kobietę, która w nim siedziała. Całość wyglądała na tyle groźnie, że obserwatorzy postanowili poinformować o całym zajściu policjantów, mieli bowiem podejrzenia, że kobiecie może grozić jakieś niebezpieczeństwo. Opisali też pojazd i podali jego numery rejestracyjne.

Mający pełen opis policjanci szybko namierzyli busa – właśnie na ulicy Europejskiej, gdzie doszło do kontroli i rozmowy z kierowcą oraz pasażerką auta.

Policjanci pouczyli pasażerkę, jakie przysługują jej prawa, porozmawiali również z kierowcą. Kobieta nie chciała nic jednak zgłaszać policjantom, dlatego interwencja mundurowych zakończyła się rozmową

– wyjaśnia rzecznik.

Pogotowie na miejscu również się pojawiło, wezwane z powodu nietypowych śladów na skórze u pasażerki busa. Okazało się jednak, że te są wynikiem choroby, jaką kobieta przechodzi. Potwierdził to również lekarz pogotowia ratunkowego. Nikt nie został hospitalizowany i po kilkudziesięciu minutach dostawczak ruszył w dalszą drogę.

Mieszkańcy prawidłowo zareagowali

Postawa zaniepokojonych całą sytuacją mieszkańców, którzy widząc szarpaninę zainterweniowali i nie przeszli obojętnie wobec całej sytuacji zasługuje na pochwałę. Często ofiary przemocy – zarówno kobiety, jak i mężczyźni – boją się lub wstydzą prosić o pomoc.

Gdzie można szukać pomocy? Konsultanci dostępni są m.in. na „Niebieskiej Linii” pod numerem 800 120 002.

Źródlo: W busie miało dojść do szarpaniny. Zareagowali świadkowie

Przestępcy z Wielkopolski poszukiwani przez policję. Widział...

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski