Marszałkini Małgorzata Kidawa-Błońska przyjechała w sobotę do Poznania, by przekonywać wielkopolskich delegatów PO do zagłosowania za jej kandydaturą w zbliżających się prawyborach.
14 grudnia ok. 1300 elektorów zdecyduje podczas konwencji krajowej partii, kto będzie reprezentować PO w przyszłorocznych wyborach głowy państwa. Faworytem jest obecna wicemarszałek Sejmu, jeszcze kilka tygodni temu kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera.
W Poznaniu Małgorzatę Kidawę-Błońską wsparli m.in. poseł Waldy Dzikowski, czy senator Jadwiga Rotnicka.
- To bardzo ciekawe spotkania, pokazujące, że jest wielka energia i wielkie zainteresowanie prawyborami w Platformie Obywatelskiej i wielka chęć wśród Polek i Polaków, żeby w maju zmienił się mieszkaniec pałacu prezydenckiego. Wierzę głęboko, że Polacy tak, jak ja mają podobną wizję Polski i zależy im na odbudowie naszego kraju, na tym, żeby prezydent był strażnikiem konstytucji - mówiła marszałkini.
Dalej tłumaczyła, że gdyby prezydent był strażnikiem konstytucji, nie dochodziłoby do zawieszania sędziów tak, jak to miało miejsce w przypadku sędziego Juszczyszyna. - Namawiam, żebyśmy w niedzielę o godzinie 16 w różnych częściach Polski dali wsparcie sędziom, którzy bronią naszych praw. Bez nich PiS zniszczy ostatni bastion, który broni się przeciwko łamaniu demokracji - dodała.
Kidawa-Błońska skomentowała także start prezydent Poznania Jacka Jaśkowiaka w prawyborach. - Konkurujemy na wizję Polski, ale wspólnie walczymy o to, by kandydat Koalicji wygrał wybory prezydenckie. Są różnice między nami, każdy z nas ma inny życiorys, inny pomysł na prezydenturę, prowadzenie kampanii - tłumaczyła.
Marszałkini podkreśliła, że jako pierwsza napisała list do członków Platformy Obywatelskiej. - Już w pierwszym dniu prekampanii, czyli dużo wcześniej niż zrobił to prezydent Jaśkowiak - stwierdziła.
Odniosła się także do słów Katarzyny Lubnauer, posłanki Nowoczesnej, która kilka dni temu stwierdziła, że Jaśkowiak "ma ochotę zostać kandydatem Lewicy".
- Nasz kandydat, jeśli chce wygrać, musi łączyć - powiedziała Kidawa-Błońska. I dodała: - Żeby wygrać, trzeba przekonać do siebie nie tylko członków Platfromy, ale wszystkich Polaków, którym zależy, żeby prezydent był stanowczy, ale jednocześnie roztropny, potrafił rozmawiać ze wszystkimi. Zarzuca mi się, że jestem delikatna, ale kobiety są stanowcze i rozsądne.
Jacka Jaśkowiaka w sobotę w Poznaniu nie było. Prezydent Poznania spotykał się z działaczami PO we Wrocławiu i Katowicach.
Sprawdź też:
- 21 miejsc w Wielkopolsce idealnych na wycieczkę
- Oszuści i naciągacze poszukiwani przez wielkopolską policję. Rozpoznajesz ich?
- Te nazwiska nosi najwięcej kobiet w Wielkopolsce! [SPRAWDŹ]
- 20 najlepszych dentystów w Poznaniu - zobacz ranking
- Nauczyciel płakał, jak poprawiał [ZDJĘCIA Z KLASÓWEK]
- Najpiękniejsze fanki Lecha Poznań [TOP 50]
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?