Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każde dziecko ma prawo do godnego życia, nawet jeśli jest ono krótkie

Marta Żbikowska
17 listopada obchodzimy Światowy Dzień Wcześniaka. Neonatolodzy potrafią uratować życie dzieci urodzonych przed 26. tygodniem ciąży. Ale przeżycie to za mało. Dzisiejszy poziom wiedzy medycznej daje tym dzieciom coraz większe szanse na prawidłowy rozwój i zdrowe życie. Rozmowa z profesorem Januszem Gadzinowskim, którego zespół w Klinice Neonatologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu przy ul. Polnej ratuje najmniejsze maluchy.

Wczoraj obchodziliśmy Światowy Dzień Wcześniaka. Jakie wyzwania stoją dzisiaj przed neonatologami, którzy dziećmi przedwcześnie urodzonymi zajmują się każdego dnia?
Przede wszystkim, trzeba powiedzieć, że wcześniak wcześniakowi nierówny. W ostatnim czasie wzrasta liczba późnych wcześniaków, urodzonych około 35. tygodnia ciąży. To dzieci, które również są obciążone pewnym ryzykiem, częściej występuje u nich żółtaczka, miewają problemy oddechowe, ale nie dochodzi tu do dramatycznych sytuacji. Większym wyzwaniem dla nas są dzieci urodzone przed 32. tygodniem ciąży.

Staracie się uratować wszystkie wcześniaki?
Od roku w Stanach Zjednoczonych i Japonii zaczęto ratować dzieci urodzone po 21. tygodniu ciąży. U nas ta granica to 23. tydzień. Kierujemy się rekomendacjami światowych oraz naszych rodzimych instytucji, wytycznymi Kodeksu Etyki Lekarskiej. To ważne, żeby istniały odpowiednie procedury. Dopuszczają one odstąpienie od leczenia wcześniaka w dwóch sytuacjach: w przypadku uporczywej terapii, gdy rokowania nie dają szans na przeżycie, oraz w przypadku agonii. W takich sytuacjach rozmawiamy z rodzicami i jeśli taka jest ich wola, odstępujemy od nadzwyczajnego leczenia, ale pozostajemy przy niezbędnych działaniach. Każde dziecko ma prawo do godnego życia, nawet jeśli jest ono krótkie. Zapewniamy więc odpowiednie ciepło, pożywienie, a także niezbędną do życia miłość rodziców, ich dotyk, głos, poczucie bliskości, jeśli jest taka możliwość.

Czy w ostatnich latach wcześniaków przychodzi na świat więcej?
Nie, ostatnio nawet mniej. Więcej ich jednak przeżywa. W latach 50. ubiegłego wieku na 1000 urodzonych dzieci 150 nie dożywało roku. W połowie lat 90. pierwszych urodzin nie doczekało 16 dzieci na 1000 urodzonych. W tej chwili ten wskaźnik wynosi 5. Obecnie sztuką nie jest uzyskać przeżycie, ale zapewnić wcześniakowi jak najlepsze prognozy co do prawidłowego rozwoju. Nie tylko ratujemy wcześniakom życie, ale też staramy się zapewnić im dobrą jakość tego życia.

Co takiego zadziało się w medycynie, że coraz więcej wcześniaków ma szansę na prawidłowy rozwój?
To efekt, przede wszystkim, coraz większej wiedzy medycznej, która sprawia, że poprawiamy szczegóły w zakresie opieki nad wcześniakiem. Czasy rewolucji w medycynie skończyły się. Teraz ważna jest weryfikacja metod oddychania, podawania tlenu, sposobów odżywiania, dobór składników pożywienia. Cały czas prowadzone są badania nad nowymi rozwiązaniami. Jestem dumny, że nasza klinika ma swój udział w tym międzynarodowym wysiłku naukowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski