W niedzielę rozegrano trzy pozostałe konkurencje wieloboju – wyścig indywidualny, scratch i wyścig na 500 metrów. W rywalizacji na 3000 metrów była zawodniczka Jedynki Limaro Kórnik wykręciła trzeci czas, przegrywając tylko z liderkami, Sarah Hammer i Laurą Trott.
W scratchu (wyścigu na 40 okrążeń), koronnej konkurencji Pawłowskiej, w której wywalczyła trzy medale MŚ, była dziesiąta. Jechała jednak aktywnie, „kasując” ucieczki. Wygrała Chinka Xiao Juan Diao, która nadrobiła nad resztą stawki jedno okrążenie. W ostatniej konkurencji, wyścigu na 500 metrów, reprezentantka Polski osiągnęła trzynasty czas. Spadła przez to na szóstą pozycję i na niej zakończyła zmagania w wieloboju.
– Apetyty na medal w omnium były bardzo duże, o czym zresztą wielokrotnie sam mówiłem. Szóste miejsce to nie jest jednak porażka. Kasia wraca z MŚ po raz trzeci z medalem w scratchu i dla mnie jest po prostu genialna. W czołówce światowej nie ma podziału na lepsze i gorsze konkurencje. W każdym wyścigu trzeba dać z siebie wszystko – tłumaczył były trener Pawłowskiej, Robert Taciak.
W Cali oprócz naszej kolarki z holenderskiej grupy Boels Dolmans czwarte miejsce zajął Krzysztof Maksel (Stal Grudziądz) na 1 km, a także drużyna pań (w składzie z Pawłowską) w nowej konkurencji olimpijskiej – wyścigu na 4 km na dochodzenie.
Wyniki ostatniego dnia MŚ w Cali
omnium (wielobój): 1. Sarah Hammer (USA) 14 pkt , 2. Laura Trott (Wielka Brytania) 20, 3. Annette Edmondson (Australia) 24, ...6. Katarzyna Pawłowska (Polska) 49
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?