Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaliszanie niekoniecznie chcą mieć herb prosty i zgodny z zasadami

Mariusz Kurzajczyk
Mariusz Kurzajczyk
Nowy herb na sztandarze
Nowy herb na sztandarze Archiwum
Decyzja o zmianie herbu Kalisza właściwie zapadła, ale zaostrza się dyskusja na ten temat. Mimo apeli, ratusz nie zamierza poddać zmian społecznym konsultacjom

Przypomnijmy, że teoretycznie najważniejsze zmiany dotyczą barw. Zamiast granatowego tła ma być białe, a strój trębacza z brązowego ma stać się niebieski. Przede wszystkim chodzi o to, żeby barwy się nie zlewały i nawzajem nie kłóciły. I żeby nie było ich za wiele. To jednak nie koniec zmian.
- Mamy pachoła dmącego w róg, z jego lewej ręki zwisa palica, a z boku ma przypięty miecz. Nad nim byłaby czerwona gwiazda, sześciopromienna, bo w heraldyce nie ma gwiazd pięciopromiennych - wyjaśnia profesor Piotr Gołdyn, znawca heraldyki.
Proponowane zmiany spotkały się z ostrą reakcją wielu kaliszan, w tym także znawców historii, ale również regionalistów. Wielu z nich uważa, że poszczególne elementy herbu można jedynie dostosować do reguł heraldyki, ale całość pozostawić, jak jest lub też poddać ogólnomiejskim konsultacjom społecznym, a nawet referendum.
- Czym zawinił trębacz, że w nowym projekcie staje się „muzułmaninem”, czym zawiniła brama, że prof. Gołdyn umieszcza na niej nieproporcjonalnie duże okucia, tego nie wiadomo. A całość projektu wygląda po prostu źle - uważa Krzysztof Pietrzak, szef Stowarzyszeniem Właścicieli Nieruchomości, który zwrócił się do władz z apelem w tej sprawie.
Ratusz uważa, że zrobił to, co należy. Przed rokiem okazało się, że przyjmowany przed kilkunastoma laty statut Miasta Kalisza w wielu miejscach trzeba zmienić

- Mieliśmy robić do niego poprawki, ale okazało się, że będzie ich tyle, że to mija się z celem. W związku z tym zdecydowaliśmy, że podejmiemy się zmiany całego statutu - tłumaczy Andrzej Plichta, przewodniczący Rady Miejskiej.
Przy okazji wprowadzania zmian w statucie radni podjęli decyzję, żeby zmienić herb. Ten sprzed ćwierćwiecza nie tyle się zdezaktualizował, co od samego początku był niezgodny z zasadami polskiej heraldyki.
- Polskie herby są proste, bez ozdób - wyjaśnia wiceprezydent Artur Kijewski.
Poza wspomnianymi wcześniej nowościami, zmienia się nakrycie głowy trębacza, nie ma zielonych dachów, a brama zostaje zamknięta, tak jak na pierwszej pieczęci Kalisza.
Zmiany są potrzebne, o ile chcemy mieć w pełni „legalny” herb, ale faktycznie żadnego obowiązku ich wprowadzania nie ma. Tym bardziej że pociągną za sobą zmiany na flagach, odznaczeniach przyznawanych przez prezydenta, różnych dokumentach, na których widnieje herb. Nikt nie policzył, ile to będzie kosztowało. Na razie miasto wydało na ten cel ponad 23 tysiące złotych.
Modyfikacja wejdzie życie po podjęciu odpowiedniej uchwały przez Radę Miejską, ale wcześniej wypowie się na ten temat Komisja Heraldyczna, a swój podpis złoży minister administracji i cyfryzacji. Jeśli komisja zaakceptuje projekt, praktycznie dyskusja na ten temat się zakończy, bowiem większość radnych uważa, że sprawę herbu trzeba uporządkować.
Natomiast mieszkańcy mogą się pocieszać tym, że kaliski herb zmieniał się już wielokrotnie, więc i te zmiany nie są wieczne. ==
Mariusz Kurzajczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski