MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kaliszanie już po mistrzowsku podnoszą armatnie kule

Andrzej Kurzyński
Kaliszanie przebojem weszli do światowej czołówki kettlebell. Z mistrzostw świata w Kazachstanie przywieźli złoty, srebrny i brązowy medal!

Kettlebell to dyscyplina polegająca na podnoszeniu odważników przypominających dawne kule armatnie z uchwytem. W Kaliszu systematycznie uprawia ją kilkadziesiąt osób, ale liczba ta stale rośnie. Wszystko za sprawą klubu sportowego Ironfit, w którym kettle podrzuca się nie tylko rekreacyjnie, ale też profesjonalnie.

- Jest to sport dla osób w każdym wieku, które chcą aktywnie spędzać czas. Wśród uczestników zajęć mamy nawet ludzi po siedemdziesiątce - mówi Robert Jędrzejewski, trener i zarazem zawodnik klubu Ironfit w Kaliszu. - To doskonały sposób na to, aby poprawić swoją wydolność i siłę, ale przede wszystkim zdrowie.

Coraz więcej kaliszan próbuje swoich sił w startach ogólnopolskich, czy międzynarodowych. Kaliszanie już nie raz udowadniali, że należą do najlepszych w kraju i w Europie. Teraz postanowili sprawdzić się z resztą świata.

Zawodnicy kaliskiego klubu Ironfit - Paweł Szastok, Ziemowit Trzepacz i Robert Jędrzejewski jako jedyni reprezentowali Polskę i zarazem rodzinny Kalisz na mistrzostwach świata kettlebell lifting IUKL w Aktobe w Kazachstanie. Impreza stała na najwyższym poziomie zarówno sportowym, jak i organizacyjnym. Wystartowała w niej cała światowa czołówka, do której należą przede wszystkim zawodnicy z krajów byłego Związku Radzieckiego. Z samej Rosji było 140 osób, a z Kazachstanu 136. W sumie rywalizowało około 500 zawodników z 40 krajów.

- Zostaliśmy niezwykle gorąco przyjęci. Już na lotnisku czekała na nas osoba z tabliczką „Poland”. Okazało się, że był to sam wiceprezydent miasta Aktobe, w którym odbywały się mistrzostwa. Cały czas mieliśmy swojego opiekuna, więc bez problemów przemieszczaliśmy się z hotelu na zawody i byliśmy w stanie odnaleźć się w tamtejszych realiach. W ogóle jesteśmy pod wrażeniem tamtejszej gościnności. Doświadczeni zawodnicy stwierdzili, że była to najlepiej przygotowana do tej pory impreza na świecie - podkreśla Robert Jędrzejewski, który w swoim pierwszym starcie w wyniku kontuzji zajął aż czwarte miejsce w biathlonie, a następnego dnia wskoczył na najniższy stopień podium mistrzostw w Kazachstanie, zdobywając brązowy medal w długim cyklu. Niewiele jednak brakowało, a kaliszanin mógłby nawet sięgnąć po złoto.

Warto dodać, że pozostawił w tyle ponad setkę zawodników. Dla Roberta Jędrzejewskiego to kolejny międzynarodowy sukces. Na swoim koncie ma już srebro i brąz ubiegłorocznych mistrzostw świata, które odbywały się w Dublinie.

Aż dwa medale z Kazachstanu przywiózł Paweł Szastok. W tak zwanym długim cyklu sięgnął po srebro. Sędziowie nie zaliczyli mu jednak trzech powtórzeń... W biathlonie, składającym się z podrzutu i rwania, kaliski zawodnik nie miał już sobie równych i zdobył najcenniejszy krążek. Świeżo upieczony mistrz świata trenuje zaledwie od dwóch lat. Na co dzień jest prywatnym przedsiębiorcą.

- Walka toczyła się do samego końca. Łza się w oku kręciła, kiedy usłyszałem Mazurka Dąbrowskiego. Przygotowania do zawodów wymagały wiele wyrzeczeń, ale opłaciło się - mówi Paweł Szastok.

Tuż za podium znalazł się Ziemowit Trzepacz, który w swoich startach zajął czwarte i piąte miejsce. W swojej kategorii musiał uznać m.in. wyższość byłego japońskiego olimpijczyka w podnoszeniu ciężarów, którzy przekwalifikował się na kettle.

- Przed i po startach targały mną ogromne emocje. Pozostaje pewien niedosyt, ale to tylko mobilizuje mnie do dalszej pracy - mówi zawodnik.

Kaliszanie mogli wziąć udział w mistrzostwach świata w Kazachstanie m.in. dzięki wsparciu swoich bliskich i znajomych. Ich wyjazd wsparł również samorząd Kalisza.

Zawodnicy Ironfit mają w planach już kolejne starty. Otrzymali m.in. zaproszenie do Stanów Zjednoczonych na prestiżowe zwody Arnold Classic, organizowane przez słynnego Arnolda Schwarzennegera. Planują też udział w mistrzostwach Europy w Finlandii. W przyszłym roku chcieliby ponownie powalczyć o najwyższe laury w mistrzostwach świata w Korei Południowej. Kaliszanie planują też organizację mistrzostw Polski w formule amatorskiej.

- Jesteśmy coraz bardziej rozpoznawalni. Mamy przepustkę do zdobywania kolejnych sukcesów - dodaje Robert Jędrzejewski. - Jednocześnie zapraszamy wszystkich chętnych na nasze treningi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski