Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kalisz: Zabił dwie kobiety, bo rozmawiał przez telefon. Dziś staje przed sądem

Andrzej Kurzyński
Do tragedii doszło na obwodnicy Nowych Skalmierzyc
Do tragedii doszło na obwodnicy Nowych Skalmierzyc Andrzej Kurzyński
Przed kaliskim sądem rozpocznie się dzisiaj proces 35-letniego pleszewianina, który w listopadzie ubiegłego roku spowodował śmiertelny wypadek na obwodnicy Nowych Skalmierzyc. Zginęły w nim dwie młode mieszkanki Ostrowa Wielkopolskiego, studentki kaliskiego Wydziału Pedagogiczno-Artystycznego UAM w wieku 22 i 23 lat. Jedna z nich była w ciąży.

Kobiety wracały z Kalisza. Samochód, którym jechały niespodziewanie uległ jednak awarii. Zatrzymały więc auto na poboczu i wysiadły, by rozstawić trójkąt ostrzegawczy. Wtedy nadjechał Adrian Ch. swoim fordem galaxy.

PRZECZYTAJ:
TRAGICZNY WYPADEK NA OBWODNICY SKALMIERZYC

Mężczyzna nie zastosował się do "znaku poziomego w postaci pojedynczej ciągłej linii krawędziowej" i jechał prawym poboczem. Uderzył w unieruchomionego seata i potrącił stojące obok kobiety. W wyniku doznanych obrażeń poniosły one śmierć na miejscu.

Śledztwo w sprawie wypadku trwało pięć miesięcy.
- Na miejscu zdarzenia dokonano oględzin, podobnie oględzinom poddano oba pojazdy uczestniczące w wypadku, przesłuchano również ustalonych świadków zdarzenia. Uzyskano ponadto opinię biegłego z dziedziny ruchu drogowego - wyjaśnia Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.

Kaliska prokuratura ustaliła, że do tragedii doszło dlatego, ponieważ w trakcie jazdy sprawca… rozmawiał przez telefon komórkowy i nie interesował się tym, co dzieje się na drodze. Przypuszczenia te potwierdziły bilingi udostępnione przez operatora.

- Wynika z nich, że tuż przed wypadkiem podejrzany rozmawiał przez telefon, a rozmowa została przerwana w momencie zderzenia. - Mężczyzna nie używał przy tym zestawu głośno mówiącego, czy słuchawkowego - tłumaczy Elżbieta Fingas-Waliszewka, prokurator rejonowa w Kaliszu.

Wcześniej mężczyzna miał również wysyłać wiadomości tekstowe. Nie jest wykluczone, że właśnie z tego powodu, krótko przed wypadkiem, na jednym z kaliskich rond uczestniczył on także w kolizji drogowej. W jego samochodzie zostało uszkodzone lewe lusterko zewnętrzne.

Tuż po wypadku Adrian Ch. został poddany badaniom trzeźwości. Pierwsze z nich wykazało śladowe ilości alkoholu w organizmie, ale dwa kolejne oraz analiza pobranej krwi potwierdziły, że mężczyzna był trzeźwy. Ostatecznie został on oskarżony o umyślnie naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Mężczyźnie grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia. Prokuratura nie wystąpiła o jego tymczasowe aresztowanie i zastosowała wobec kierowcy środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 5000 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski