Przestępstwo miało polegać m.in. na braku nadzoru nad systematycznym opróżnianiem pobliskiego zbiornika retencyjnego w Szałem podczas gwałtownych opadów atmosferycznych. Zarząd miał również nie uwzględnić apeli mieszkańców o wcześniejsze opróżnienie zbiornika.
- Ważniejszy od naszego dobytku były ryby. Tuż przed powodzią do zbiornika wpuszczono około 5 ton narybku. Obawiano się, że spłynie on do rzeki. W efekcie wodę trzymano tak długo, aż zaczęła ona zagrażać tamie - uważa Mieczysława Kawecka, jedna z mieszkanek Rajskowa. - O zagrożeniu powodziowym dowiedzieliśmy się z telewizji. Mój dom został ostatecznie zalany. Przez trzy tygodnie pompowałam wodę z piwnicy. Do dzisiaj jest wilgoć i nie mam możliwości podłączenia urządzeń elektrycznych.
Osiedle Rajsków w ciągu zaledwie jednej nocy w większości znalazło się pod wodą. Mieszkańcy twierdzą, że powodzie zaczęły ich nękać z chwilą wybudowania w okolicach Kalisza... zbiorników retencyjnych w Szałem i w Murowańcu.
- Widać wyraźnie, że administrowanie tymi zbiornikami jest bezmyślne i złe - piszą mieszkańcy do prokuratury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?