Kalisz: Policyjny pościg za motocyklistą

Wszystko działo się w niedzielę wieczorem. Około godziny 20.00 na ul. Łódzkiej patrol kaliskiej drogówki zauważył szybko jadącego motocyklistę.

CZYTAJ TEŻ:
NOWY TOMYŚL: PIJANY MOTOCYKLISTA UCIEKAŁ PRZED POLICJĄ

- Pomiar prędkości wykazał, że kierowca w miejscu, gdzie powinien jechać 50 kilometrów na godzinę poruszał się z prędkością 111 kilometrów na godzinę - mówi asp. Sebastian Taranek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. Jeden z policjantów podał sygnał do zatrzymania. Motocyklista najpierw zwolnił, a następnie zaczął uciekać w kierunku Opatówka.

Mundurowi natychmiast ruszyli w pościg. Kierowca uciekał najpierw w kierunku Opatówka, a następnie Koźminka. Policjanci cały czas widzieli uciekającego. Jadąc pojazdem uprzywilejowanym miejscami poruszali się z prędkością przekraczająca 200 kilometrów na godzinę, a uciekający motocyklista i tak się oddalał.

- Podczas ucieczki ścigany nie reagował na żadne znaki i sygnały drogowe. Nie stosował się do sygnalizacji świetlnej, podwójnej linii ciągłej zakazu wyprzedzania. W pewnym momencie stracił panowanie nad motocyklem i ręką uderzył w lusterko jadącego z naprzeciwka volvo - dodaje rzecznik.

Pościg trwał przez kilkanaście kilometrów. Szaleniec ostatecznie zrezygnował z dalszej ucieczki i zatrzymał się. Okazało się, że był trzeźwy. Uciekał bo popełnił wykroczenie.

- Policjanci 35-letniemu mieszkańcowi powiatu sieradzkiego zatrzymali za popełnione wykroczenia prawo jazdy. O wysokości kary oraz terminie odzyskania prawa jazdy zadecyduje sąd. A w przyszłości także wynik egzaminu sprawdzającego, gdyż podczas tej szaleńczej jazdy kierowca "zebrał" 40 punktów karnych. Dodatkowo mundurowi zatrzymali dowód rejestracyjny od motocykla za nieczytelną tablicę rejestracyjną oraz zużyty bieżnik jednej z opon - podsumowuje asp. Taranek.