Obecnie osoby dotknięte tą chorobą leczone są na oddziale neurologicznym, wewnętrznym oraz rehabilitacyjnym kaliskiego szpitala. Największe problemy mają jednak z rehabilitacją.
CZYTAJ TEŻ:
Kalisz: Cztery zmodernizowane oddziały szpitala
Jarocin: Zgon na oczach posłów PiS
Kalisz: Samorząd sprzeciwia się...
- Po udarze mózgu mój mąż był leczony na neurologii kaliskiego szpitala przez trzy tygodnie, a następnie trafił na oddział rehabilitacji - mówi Urszula C. z Kalisza. - Lekarze twierdzili, że przerwa pomiędzy jednym a drugim cyklem działań rehabilitacyjnych powinna wynosić maksymalnie 2-3 tygodnie. Z powodu obciążenia kaliskiego oddziału, na którym leczeni są nie tylko udarowcy, musieliśmy szukać pomocy, między innymi w Pleszewie oraz w odległych o setki kilometrów Tarnowskich Górach. Teraz okazuje się, że na kolejne zabiegi rehabilitacyjne w Pleszewie mąż musi czekać rok. W tej sytuacji rehabilitacja przestaje mieć sens.
Na te problemy zwrócił uwagę marszałka województwa wielkopolskiego Marka Woźniaka, w skierowanym do niego liście, senator Piotr Kaleta (PiS). Parlamentarzysta zwraca się o przeanalizowanie możliwości stworzenia oddziału w kaliskim szpitalu, na którym byliby leczeni wyłącznie pacjenci z udarem mózgu.
Argumentem przemawiającym za taką potrzebą jest wysoka śmiertelność spowodowana tym schorzeniem. W Europie Zachodniej i w USA w ciągu pierwszych 28 dni od zachorowania umiera 18-25 proc. pacjentów, u nas 40 proc. Ponadto niedokrwienny udar mózgu jest także jedną z głównych przyczyn trwałego inwalidztwa.
W Polsce w 2000 r. powstał Narodowy Program Profilaktyki i Leczenia Udaru Mózgu. Opracowano także projekt sieci oddziałów udarowych. Od tej pory ich liczba wzrosła z 23 do 111. Niestety, na tej mapie nadal nie ma kaliskiego szpitala. Pacjenci, ich rodziny i wspierający ich parlamentarzyści mają nadzieję, że zabiegi o stworzenie oddziału leczenia udarów mózgu, zakończą się sukcesem, takim jak starania o powstanie kaliskiego ośrodka radioterapii. Budowa ośrodka rozpocznie się jeszcze w tym roku.
Urząd Marszałkowski nie wyraził jeszcze swej opinii w sprawie kolejnego nowego oddziału. Dyrekcja kaliskiego szpitala ma nadzieję, że będzie ona pozytywna, choć na realizację przedsięwzięcia trzeba poczekać.
- Obecnie jesteśmy w trakcie realizacji kilku projektów unijnych, jak na przykład rozbudowa i modernizacja Szpitalnego Oddziału Ratunkowego - mówi Paweł Gawroński, rzecznik kaliskiego szpitala. - Zorganizowanie oddziału leczenia udarów oznaczałoby duży wysiłek finansowy dla szpitala. Należałoby zakupić sprzęt i zatrudnić dodatkową kadrę, lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów. Dyrekcja nie wyklucza jednak powstania takiego oddziału w przyszłości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?