"No, fajnie! Przed konkursem obejrzałem sobie, jak biłem rekord Polski na mamucie w Vickersund. To mnie podbudowało. A potem tylko ruszałem z belki, garbik z progu, fajeczka, no i leci! I co, ino się cieszyć" - mówił Żyła po konkursie w Wiśle Malince. Kto to słyszał pewnie do dziś się śmieje.
Ale nie tylko dzięki Piotrowi Żyle jestem na początku tego roku w niezłym humorze. Otóż doszły mnie słuchy, że na Bułgarskiej już niedługo może dojść do ważnego wydarzenia. Wszyscy myślą o jakimś fajnym transferze w Lechu, ale na razie te kwestie pozostawmy w sferze medialnych spekulacji, a tutaj okazuje się, że wyobraźnia ludzka nie zna granic.
Ale dziś nie o sprawach materialnych, dziś o sprawach ducha. Wszystko wskazuje na to, że już niedługo trzy trybuny Stadionu Miejskiego otrzymają nazwy wielkich piłkarzy Kolejorza - Teodora Anioły, Edmunda Białasa i Henryka Czapczyka. To znakomita wiadomość. Ponoć do rozstrzygnięcia pozostały tylko drobne sprawy techniczne, bo jeszcze powinno, a wręcz musi znaleźć się miejsce dla uhonorowania Macieja Frankiewicza, który goli dla Kolejorza nie zdobywał, ale w historii klubu zapisał się znakomicie.
Wierzę, że wiosną będziemy mogli już powiedzieć, że mecz Lecha oglądaliśmy z trybuny Anioły, Białasa czy Czapczyka. Jeśli tak się stanie satysfakcję będę miał ogromną, bo to przecież na łamach "Głosu Wielkopolskiego" 3 września 2010 roku, w dniu pogrzebu Henryka Czapczyka na cmentarzu przy ul. Nowina w Poznaniu zaproponowaliśmy, by trzem trybunom na stadionie przy ulicy Bułgarskiej nadać nazwy tych znakomitych niegdyś zawodników.
- Naszym zdaniem wielkim uhonorowaniem pamięci tercetu ABC byłoby też wmurowanie na każdej z tych trybun pamiątkowych tablic - proponowałem prawie 30 miesięcy temu.
- To znakomity pomysł - twierdził Włodzimierz Wojciechowski, napastnik Lecha z lat 70. Również Piotr Reiss twierdził wtedy, że to znakomity pomysł upamiętnienia wielkiej trójki poznańskiego Kolejorza.
Cieszę się bardzo, że już niedługo wielka historia Lecha zostanie w należyty sposób uhonorowana. Ale przypominam też moją i "Głosu" propozycję dlatego, że pojawiły się też sygnały, że to nie na naszych łamach po raz pierwszy zaproponowano uczczenie tercetu ABC. - Ten pomysł ma teraz wielu ojców - usłyszałem niedawno. Zrobiło mi się bardzo przykro, a dlaczego tak jest wie choćby najlepiej Jacek Hałasik z Radia Merkury, który od samego początku sekunduje dzielnie mojemu, podkreślam mojemu pomysłowi. Ale jestem przekonany, że wszystko dobrze się skończy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?