Juniorzy Kolejorza też celują w tytuł [LECH POZNAŃ]

Lech jest klubem, który w ekstraklasie na młodzież stawia najodważniej. Tomasz Kędziora, Dawid Kownacki, Dariusz Formella, Karol Linetty czy Jan Bednarek zadomowili się już w składzie pierwszego zespołu i odgrywają coraz większą rolę w ekipie trenera Macieja Skorży.

Zobacz też: Lech Poznań: "Trener to facet z jajami". A piłkarze?

O dopływ "świeżej krwi" ma dbać Akademia Lecha. Czy są w niej piłkarze, którzy w niedalekiej przyszłości są w stanie zrobić podobne postępy jak wymieniona na wstępie piątka kadrowiczów?

- Praktycznie w każdym roczniku mamy zawodników, którzy bardzo dobrze rokują na przyszłość - mówi trener Wojciech Tomaszewski, który przejął zespół juniorów starszych Lecha po Marku Śledziu. O potencjale młodych lechitów świadczy fakt, że w swojej grupie Centralnej Ligi Juniorów Starszych są liderami mimo to, że często występują w niej zawodnicy o rok lub dwa lata młodsi niż w ekipach rywali.

- Mógłbym korzystać z chłopaków urodzonych w 1996 roku, ale oni występują już w pierwszym zespole albo w rezerwach. Sanocki, Kurbiel, Gawron, Serafin, Szubertowski są już na nieco wyższym poziomie i nie ma sensu, by występowali w juniorskich rozgrywkach. Dla tych chłopców byłby to krok w tył. Może gdy zakwalifikujemy się do finału mistrzostw Polski, zasili nas jakiś zawodnik z ekipy trenera Kniata. Na razie jednak koncentrujemy się na pracy z tymi, którymi chcemy pochwalić się w 2015 roku - mówi Wojciech Tomaszewski, który w czerwcu doprowadził juniorów młodszych do mistrzostwa Polski.

Oparta na tych zawodnikach ekipa Kolejorza prowadzi po 17 jesiennych kolejkach w grupie zachodniej. Lechici zdobyli 39 punktów, a na ten dorobek składa się 12 zwycięstw, 3 remisy i 2 porażki. Poznaniacy byli najskuteczniejszym zespołem - zdobyli aż 61 bramek. Najwyżej wygrali ze Stilonem Gorzów - 8:1, godne odnotowania są też efektowne zwycięstwa z czołowymi zespołami CLJS - 7:3 z Górnikiem Zabrze oraz 4:1 Zagłębiem Lubin. Dwie "wpadki" lechici zaliczyli we Wrocławiu ze Śląskiem (2:3) oraz z Zawiszą w Bydgoszczy (1:3).
- Najlepszym strzelcem jest Krzysztof Gładosz, który we wszystkich rozgrywkach zdobył w sumie 21 bramek. Przyszedł do nas z Lublina i w ciągu 1,5 roku zrobił duże postępy. To typowy lis pola karnego, bardzo skuteczny, ma już za sobą epizod w pierwszej drużynie podczas sparingu z Pogonią - mówi trener Tomaszewski.

Bardzo ciekawym zawodnikiem jest też środkowy pomocnik Robert Jannicki. - Zdobył 10 goli, chętnie wykonuje stałe fragmenty gry, to taka typowa 10 jak Kasper Hamalainen. Co ciekawe, jego wujkiem jest Bartosz Bosacki. Myślę, że Robert dużo korzysta z rad brata swojej mamy i w przyszłości doczekamy się kolejnych goli lechity na mundialu - mówi Tomaszewski.

Wzorem pracowitości i profesjonalnego traktowania kariery jest Jakub Zagórski, który w drużynie słynie z tego, że... robi najlepsze koktajle owocowe. W drużynie trenera Tomaszewskiego występują też reprezentanci Polski z rocznika 1998. Kasper Wojdak to środkowy obrońca, pochodzący z Turku, od 2,5 roku trenujący w akademii.

- Jego atutem jest umiejętność szybkiego wyprowadzania piłki spod pola karnego. Mateusz Spychała to z kolei prawy obrońca. Jego brat bliźniak Maciej występuje w juniorach młodszych. Etatowym kadrowiczem U-17 jest też Kamil Jóźwiak, dynamiczny skrzydłowy, który swój debiut w zespole seniorskim zanotował w towarzyskim meczu z Unią Swarzędz. Kamil pochodzi z Międzyrzecza, ale też od kilku lat uczy się w naszej akademii - mówi Tomaszewski.

Utalentowanym chłopakiem z tego rocznika jest też Jan Andrzejewski. - Kolejka młodych graczy pukających do drzwi pierwszego zespołu jest więc długa. Naszym zadaniem jest jak najlepsze zadbanie o ich przyszłość, bo konkurencja nie ukrywa, że będzie chętnie sięgała po naszych wychowanków - twierdzi opiekun juniorów Kolejorza.