18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jeżeli nie chcemy wielkiej wojny, zostawmy jak jest

Michał Kopiński
Pod obywatelskim projektem ustawy zaostrzającej ustawę antyaborcyjną podpisało się 600 tys. Polaków. To bardzo dużo - i zapewne dlatego większość posłów zdecydowała o skierowaniu projektu do dalszych prac. W ten sposób po raz kolejny wystartowała debata o aborcji.

W debatę włączył się też "Głos Wielkopolski". Udostępniliśmy łamy naszej gazety zarówno zwolennikom zaostrzania ustawy, zdecydowanym przeciwnikom takiego rozwiązania, jak i tym, którzy chcą zmienić prawo w zupełnie innym kierunku, zezwalając na aborcję z dowolnej przyczyny do 12. tygodnia ciąży.

Głosy rozłożyły się mniej więcej po równo. Jedni uważają, że kobieta nie powinna mieć prawa do przerwania ciąży, niezależnie od okoliczności. Niech rodzi nawet wtedy, gdy zagrożone jest jej życie, gdy dziecko poczęto w wyniku gwałtu czy kazirodztwa. To mocny pogląd i o ile nie dziwi, że popiera go polski Kościół oraz politycy PiS (m.in. Zbigniew Czerwiński, którego tekst wydrukowaliśmy), o tyle fakt, że znajduje on poparcie wśród polityków uchodzącej za liberalną Platformy Obywatelskiej (patrz: tekst
posła Jacka Tomczaka) może szokować.

Bardzo zdecydowane stanowiska zajęli też w naszej debacie zwolennicy liberalizacji ustawy antyaborcyjnej. Dominik Herberholz z SLD przekonywał, że choć przerywania ciąży nie można traktować jako antykoncepcji, to powinno być swobodnie dopuszczalne do 12. tygodnia ciąży. Nasz czytelnik, Jakub Karmowski, dodał, że branie w toczącej się debacie pod uwagę zdania Kościoła jest nieporozumieniem. Głosów za tym, żeby Kościół "zajął się raczej pomocą biednym", było zresztą więcej.

Temperatura tej debaty skłania do jednego wniosku: Polacy w sprawie aborcji się nie dogadają. Zwycięstwo zwolenników zaostrzania prawa wywołałoby furię zwolenników jego liberalizacji i odwrotnie. A to oznaczałoby światopoglądową wojnę, jakiej Polska jeszcze nie widziała.

Czy to oznacza, że rozwiązania nie ma? Wręcz przeciwnie - jest i to bardzo proste. Najlepsze, co możemy zrobić, to zostawić ustawę antyaborcyjną tak, jak jest. Obie strony pozostaną niezadowolone, ale unikniemy kolejnego polsko-polskiego starcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski