Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Jesteśmy tu dla zwierząt", czyli Dziki SOR w Poznaniu. To miejsce jest wyjątkowo potrzebne

Chrystian Ufa
Chrystian Ufa
Czasami ludzie znęcają się nad zwierzętami - ciężko o tym mówić - opowiada Magdalena Lorenz, współtworząca Dziki SOR.
Czasami ludzie znęcają się nad zwierzętami - ciężko o tym mówić - opowiada Magdalena Lorenz, współtworząca Dziki SOR. Waldemar Wylegalski
Wraz z końcem stycznia wygasła umowa pomiędzy miastem Poznań, a Uniwersytetem Przyrodniczym na pomoc dzikim zwierzętom. Oznaczało to koniec Ptasiego Azylu oraz początek Dzikiego SOR-u. - Dla nas nie istnieje takie słowo jak konkurencja. Jesteśmy tu dla dzikich zwierząt. Im więcej organizacji współpracuje na rzecz zwierząt tym lepiej – mówi Magdalena Lorenz, prezes "Nasze Jeże".

Spis treści

Dziki SOR w Poznaniu

Dziki SOR to nazwa miejsca wyjątkowo potrzebnego dla ptaków oraz małych ssaków znajdujących się w aglomeracji miejskiej Poznania. To właśnie tutaj od początku lutego do ośrodka na poznańskiej Wildzie przy ul. Św. Trójcy 22 trafiają zwierzęta chore, poszkodowane, a nawet dręczone przez ludzi.

- Od samego rana mamy zgłoszenia odnośnie potrzebujących dzikich zwierząt. Pierwszy telefon otrzymałam dzisiaj o szóstej rano dotyczący potrąconego jeża, następnie zająca. Czasami ludzie znęcają się nad zwierzętami - ciężko o tym mówić

- opowiada Magdalena Lorenz, prezes Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Jeży "Nasze Jeże" w Poznaniu, współtworząca Dziki SOR.

- Jako stowarzyszenie otrzymujemy bardzo dużo zgłoszeń dotyczących znęcania się nad zwierzętami nie tylko z Poznania, ale i całej Polski. Takie sytuacje są zgłaszane przez nas na policję, po czym prowadzone są sprawy karne przeciwko takim osobom

- dodaje Magdalena Lorenz.

Wyjątkowa współpraca między Poznaniem a Kościanem

O powstaniu Dzikiego SOR-u zadecydowała wyjątkowa współpraca pomiędzy Stowarzyszenie “Nasze Jeże” i Ośrodkiem Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kościanie. To pierwsza taka sytuacja, gdzie dwie oddzielne organizacje łączą siły w celu wspólnej pomocy ptakom oraz małym ssakom takim jak jeże, wiewiórki, zające, bobry, borsuki czy wydry.

- Nasza współpraca jest kluczowa. Gdybyśmy nie działali razem to realizacja opieki nad zwierzętami, nie byłaby możliwa. Wspólnie zapewniamy miejsce przyjęć w Poznaniu, gdzie mieszkańcy oraz straż miejska mogą dostarczać zwierzęta, a do nas przyjeżdżają na dalsze leczenie. Często jest tak, że diagnostyka oraz decyzje o dalszej opieki podejmowane są u nas w Spytkówkach pod Kościanem przy ul. Polnej 3

- mówi Paulina Cudna, prezes Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kościanie

- Dla nas nie istnieje takie słowo jak konkurencja. Jesteśmy tu dla dzikich zwierząt. Im więcej organizacji współpracuje na rzecz zwierząt tym lepiej

– dodaje Magdalena Lorenz, prezes “Nasze Jeże”.

Decyzje o wspólnym utworzeniu Dzikiego SOR-u podjęto tuż po wygaśnięciu umowy między Uniwersytetem Przyrodniczym, a urzędem miasta, które skutkowało zamknięciem punktu leczenia i rehabilitacji zwierząt dzikich działającego w Poznaniu od 6 lat.

To tutaj trafiają dzikie zwierzęta chore, poszkodowane, a nawet dręczone przez ludzi

Urząd Miasta Poznania przeznaczył kwotę 660 tys. zł, na zadanie znalezienia nowego Ptasiego Azylu. Zarówno ośrodek w Poznaniu jak i w Kościanie potrzebowały ekspresowej modernizacji oraz zatrudnienia większej liczby wykwalifikowanych pracowników. Na Dziki SOR trafi rocznie około 3 tys. dzikich zwierząt.

- Musieliśmy przyspieszyć budowę dodatkowych wolier. Jesteśmy również w trakcie przyspieszonego remontu budynków wewnętrznych szpitala oraz ambulatorium. Pełną parą przygotowujemy się do przyjmowania większej ilości pacjentów

- mówi Paulina Cudna.

- Mamy podpisaną umowę z miastem Poznań na rok, który będzie dla nas okresem pilotażowym. Pierwszy raz zwierzęta będą opuszczać miasto

– dodaje prezes ośrodka działającego w Kościanie od 2021 roku.

Działanie na rzecz dobrostanu zwierząt znajdujących się w aglomeracji miejskiej to konieczność. Doskonale wie o tym Magdalena Lorenz od wielu lat prowadząca Stowarzyszenie Ochrony Jeży w Poznaniu działającego w zakresie leczenia i odchowu małych ssaków oraz edukacji ekologicznej. Do prezes “Nasze Jeże” napływają telefony z całej Polski.

- Również telefonicznie możemy udzielić kilku wskazówek jak zorganizować pomoc od momentu znalezienia zwierzęcia. Ludzie mają intuicje, że gdy spotkają zwierzę ranne bądź chore, to od razu starają się je nakarmić i napoić co bardziej im szkodzi niż pomaga. Dzięki telefonom jesteśmy w stanie to weryfikować

- opowiada Lorenz.

Niestety nie zawsze udaje się uratować małego pacjenta.

- Zdarzyło się, że osoba wiozła zwierzę w ciężkim stanie i nie zdążyła do nas przyjechać na czas. Wiele zwierząt przyjeżdża tu w naprawdę ciężkim stanie, dzięki temu, że mamy tu lekarza weterynarii udaje się im pomóc. Mamy ambulatorium, gdzie odizolowane zwierzęta mogą dochodzić do siebie w ciszy i spokoju

- mówi prezes “Nasze Jeże”.

Współpraca pomiędzy miastem, a "SOR-em" jest konieczna, by jak najwięcej ptaków oraz ssaków przeżyło i mogło powrócić do dzikiej fauny.

- Poznań jest bardzo dobrze przygotowany do pomocy dzikim zwierzętom. Ekopatrol działa od wczesnego świtu do późnej nocy. Mimo że zwierzęta przyjeżdżają codziennie to straż miejska sugeruje nam, że w sezonie lęgowym tych zwierząt będzie dużo więcej i będziemy musieli powiększyć kadrę. Cały czas potrzebujemy finansowego wsparcia od ludzi i mieszkańców

- mówi Magadalena Lorenz.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Sarny, jelenie, daniele, lisy czy wilki - te i wiele innych dziko żyjących gatunków możemy spotkać w lasach pod Poznaniem. Piękne, majestatyczne, często obserwują nas czujnie, choć nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy.Kliknij tutaj i zobacz niesamowite zdjęcia, zrobione w lasach pod Poznaniem.

Dzikie zwierzęta żyją obok nas. Są bliżej, niż myślisz! Zoba...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski