Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Jedno wielkie jezioro". Tak wygląda droga dojazdowa do nowego przedszkola w Glinnie

Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
"Nie da się przejść tamtędy, ponieważ woda jest na całej szerokości, aż po pobocze. Jak mają do przedszkola dotrzeć osoby prowadzące swoje dzieci np. w wózkach?" - pyta jedna z mam.Więcej zdjęć --->
"Nie da się przejść tamtędy, ponieważ woda jest na całej szerokości, aż po pobocze. Jak mają do przedszkola dotrzeć osoby prowadzące swoje dzieci np. w wózkach?" - pyta jedna z mam.Więcej zdjęć --->Dominika Kapałka
Wystarczyło kilka dni deszczu, by droga przy nowo wybudowanym przedszkolu w Glinnie zamieniła się w "wielkie jezioro". Przy takich warunkach pogodowych trudno przejść tu suchą stopą.

Przedszkole w Glinnie działa już od roku.

Przypomnijmy, że budowa tej inwestycji w gminie zakończyła się w listopadzie dwa lata temu. Przedszkolaki zaczęły z obiektu korzystać na początku 2023 roku. Placówka przystosowana jest do przyjęcia 325 maluchów. Jej kubatura wynosi ponad 9 tys. m3. Inwestorem i zleceniodawcą budowy nowego przedszkola była gmina Nowy Tomyśl, która w swoim budżecie przeznaczyła na realizację tego zadania kwotę prawie 10 mln zł.

Koszmar osób korzystających codzienne z drogi do nowego przedszkola trwa...

Od uroczystego otwarcia przedszkola w Glinnie nie milkną komentarze i zgłoszenia od rodziców, którzy codziennie korzystają z drogi do nowego budynku, zawożąc swoje dzieci. Nasza redakcja już wielokrotnie zajmowała się tym tematem, m.in. wówczas, gdy zgłosiła się do nas jedna z mam, która w obawie - o swoje i swoich dzieci - bezpieczeństwo, wskazywała na zły stan tej drogi i przede wszystkim brak chodnika. Wówczas wydział infrastruktury i drogowy Urzędu Miejskiego w Nowym Tomyślu twierdził, że do nich sygnały o niezadowoleniu nie dotarły.

- Droga do nowego przedszkola to jedno wielkie jezioro. Nie da się przejść tamtędy, ponieważ woda jest na całej szerokości, aż po pobocze. Jak mają do przedszkola dotrzeć osoby prowadzące swoje dzieci np. w wózkach? To niewykonalne! Niech Urząd Miejski coś z tym zrobi!, bo to już nie jest śmieszne!

- mówi jedna z bulwersowanych mam, która codziennie prowadzi swoje dziecko do placówki. Jak dodaje nowotomyślanka, została zmuszona do zakupu kaloszy, by jakoś dostać się do budynku.

- Kalosze kaloszami, ale jak przejść z wózkiem, gdy on cały wręcz topi się w wodzie? Ostatnio cały wózek musiałam dać do prania, ponieważ do połowy był calutki zabłocony, przecież na coś dajemy te pieniądze z podatków!

- podkreśla nasza rozmówczyni.

Niestety takich sygnałów nasza redakcja otrzymała więcej. Dodatkowo na stronie ForumNT również pojawił się post wraz ze zdjęciem, z zapytaniem do władz miasta, czy zamierzają coś z tym miejscem zrobić.

Burmistrz odniósł się do sprawy

W poniedziałek, po godzinie 13.00, redakcja Nowy Tomyśl Nasze Miasto otrzymała komentarz burmistrza Nowego Tomyśla Włodzimierza Hibnera w tej sprawie.

- Obecnie mamy bardzo wysokie stany rzek w Polsce oraz grunt nasiąknięty wodą w wyniku wielodniowych, umiarkowanych opadów. Jak podkreślają hydrolodzy, tak dużej wody w rzekach i ciekach nie notowano o tej porze roku od ponad 14 lat. Dlatego też ten problem dotyka naszych terenów, które od zawsze były terenami podmokłymi, a nawet bagiennymi (stąd też pojawiło się tutaj osadnictwo olenderskie). Jeżeli chodzi o odcinek ulicy Działkowej przy nowym przedszkolu, to zalanie części odcinka z płyt betonowych jest skutkiem rozlewiska na prywatnym gruncie. Przyczyna nie leży po stronie gminy. Ta sytuacja jak wspomniałem jest pewną anomalią

- podkreśla w nadesłanej wiadomości włodarz gminy.

Jak dodaje na terenie gminy, jak i powiatu występuje problem właściwej melioracji – brakuje rowów, te które są nie są w całości czyszczone, niszczy się dreny. [...]

- Mimo tego staramy się monitorować sytuację i w miarę możliwości na bieżąco reagować m. in. przy pomocy naszych strażaków ochotników

- tłumaczy W. Hibner.

Warto również przypomnieć, że do budżetu na 2024 rok wpisana została pozycja dotycząca budowy skrzyżowania ulicy Działkowej z drogą wojewódzką nr 305 w Glinnie i Sękowie. W ramach tego zadania docelowo, jak wyjaśniała Anna Andrzejczak z wydziału infrastruktury i drogowego z Urzędu Miejskiego, planowane jest również wydzielenie pasa pod ciąg komunikacji pieszej.

Warto przypomnieć, że do budżetu na 2024 rok wpisana została pozycja dotycząca budowy skrzyżowania ulicy Działkowej z drogą wojewódzką nr 305 w Glinnie i Sękowie. W ramach tego zadania docelowo, jak wyjaśniała Anna Andrzejczak z wydziału infrastruktury i drogowego z Urzędu Miejskiego, planowane jest również wydzielenie pasa pod ciąg komunikacji pieszej.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Źródło: nowytomysl.naszemiasto.pl

Jak zbudować dom i się nie rozwieść?

od 16 lat
Miasto-widmo na granicy województw wielkopolskiego i zachodniopomorskiego przyciąga żądnych wrażeń. Do 1992 roku mogło tam żyć nawet 5 tys. osób, teraz opustoszałe Kłomino popada w ruinę. Co wydarzyło się w tym tajemniczym miejscu? Zobaczcie, jak wygląda i poznajcie jego historię --->Czytaj też: Zajazd-widmo w Wielkopolsce. Kiedyś popularna restauracja jest ruiną. Poznaj jej mroczną historię

Opuszczone miasto-widmo nadal straszy. Stacjonowała tam armi...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski