Wcześniej zapewnił sobie miękkie lądowanie. Jak podaje Wikipedia, od grudnia jest wiceprezesem Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego.
- To już nieaktualne - twierdzi burmistrz i dodaje, jeśli dojdzie do wygaszenia jego mandatu przez radę albo wojewodę, to będzie się odwoływał.
- Byle tylko wojewoda działał zgodnie z prawem - przestrzega Pawlicki. - Niech pan wojewoda się dobrze zastanowi i poczyta najpierw ustawę, bo pewnie jeszcze zarządzenia zastępczego nigdy nie wydawał. Być może w tym momencie przekroczy barierę prawa, bo politycy PO już przebierają nogami w Jarocinie. O swoją przyszłość jestem spokojny, bardziej zaniepokojony jestem w tym momencie przyszłością miasta. Bo ci, którzy przyjdą tu z nadania politycznego, nie wróżą dobrze Jarocinowi.
Adam Pawlicki w przypadku odwołania ze stanowiska chce się zająć uprawą roli. - Będę żył z rolnictwa - twierdzi. - Mam 50 hektarów ziemi, dokupię ciągnik i będę orał. Trochę dorzuci mi Unia z dopłat i dam sobie jakoś radę. Wreszcie będę miał więcej czasu dla siebie, a patrząc egoistycznie, tylko sobie polepszę.
W grudniu ubiegłego roku burmistrz Pawlicki został skazany przez sąd prawomocnym wyrokiem za działanie na niekorzyść spółki żony. 23 lutego radni będą głosować nad wygaszeniem jego mandatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?