Nominacje Antoniego Macierewicza, Zbigniewa Ziobry oraz Mariusza Kamińskiego to powrót do czasów IV RP. Już na konferencji prasowej, którą zresztą rozpoczynał Jarosław Kaczyński, było widać, że jest to jego rząd, a nie Beaty Szydło. Jak można wytłumaczyć fakt, że w trakcie kampanii zapewniano nas, iż kandydatem na ministra obrony jest Jarosław Gowin a został nim Antoni Macierewicz…
Podczas kampanii mówiliśmy, że ta maska PiS opadnie, to właśnie się stało. Ten skład rządu to wielkie ryzyko. Chociażby Mariusz Kamiński, który ma nieprawomocny wyrok 3 lat pozbawienia wolności a teraz ma być koordynatorem służb specjalnych… Z kolei Zbigniewowi Ziobrze zabrakło tylko kilku głosów, by zostać postawionym przed Trybunałem Stanu, może mieć zarzuty prokuratorskie, a ma być ministrem sprawiedliwości. Albo Antoni Macierewicz, który przez lata mówił o zamachu smoleńskim a teraz został szefem kluczowego resortu. Jeśli nadal będzie powtarzał swoje słowa, to jak to wpłynie na relacje z Rosją?
Jestem pełen obaw tego rządu, a Platforma Obywatelska jako lider opozycji, będzie miała do odegrania ważną rolę. Będziemy mieli rząd Jarosława Kaczyńskiego. Przez ostatnie lat był rząd PO, a teraz mamy szefa rządu p.o., czyli pełniącego obowiązki premiera. Bo rzeczywistym jest ktoś inny. Ponadto, spójrzmy na zaplecze eksperckie tego rządu. O ile Mateusz Morawiecki to rzeczywiście specjalista, to reszta osób pochodzi z nominacji partyjnych. Nie są to mocne postaci. Jestem zaskoczony tym, że Jarosław Kaczyński zdecydował się na Macierewicza, Ziobrę i Kamińskiego. Wszyscy co prawda o tym mówili, ale wydawało mi się, że poważny polityk, nie zdecyduje się na to.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?