Niektórzy z nich słyną głównie z... braku sławy. Są w mieście czy gminie niewidoczni, podczas sesji rady milczą jak zaklęci, nie składają wniosków czy interpelacji, a jedynie - podnoszą ręce w głosowaniach. Do tych cichych (może nieśmiałych?) należy zaliczyć Ramonę Kozłowską (SMS o treści PKO.222.TAK lub PKO.222.NIE), najmłodszą (26-letnią) konińską radną z SLD. Choć na sesjach bywa regularnie, w ogóle nie zabiera głosu.
ZOBACZ:
JAK ONI RZĄDZILI
- Są tacy, którzy pracują w ciszy - tłumaczy Ramona Kozłowska. - Nie każdy, kto ma pomysły, od razu się odzywa. Poza tym, dopiero uczyłam się w tej kadencji pracy w samorządzie. Starsi są bardziej doświadczeni i pewni siebie - dodaje radna. Zapytana z kolei o to, czy udało się jej zrealizować coś z programu wyborczego z 2010 roku, szczerze przyznaje, że nie pamięta jego założeń.
Rzadko słyszana podczas sesji Rady Miasta Konina jest także Teresa Kołodziejczak (SMS o treści PKO.219.TAK lub PKO.219.NIE), która zdobyła mandat z ramienia PiS, ale została wykluczona z klubu, gdy zagłosowała za absolutorium dla prezydenta.
Prezentujemy radnych, którzy zajmują się głównie unoszeniem ręki w głosowaniu
- A co mam więcej mówić? Nie uważam, że jeśli ktoś mało mówi, to znaczy, że mało robi - tłumaczy Teresa Kołodziejczak. I wskazuje m.in., że współpracowała w tej kadencji z ośrodkami pomocy społecznej.
O swojej aktywności przekonuje także Tadeusz Purol (SMS o treści PGN.7.TAK lub PGN.7.NIE), radny w Gnieźnie od 2010 r., który na sesji głównie milczy.
- Nie lubię się popisywać, a na naszych sesjach tak to często wygląda - tłumaczy radny. - Tam każdy chce się jakoś pokazać, wylansować. Mnie to nie odpowiada. Skupiam się na działaniu. To m.in. dzięki mojemu zaangażowaniu udało się stworzyć ładne dojście do jeziora dla mieszkańców osiedla Winiary.
Realne rozwiązywanie problemów i działanie w terenie - to wytłumaczenie nikłej aktywności w radzie miasta Huberta Świątkowskiego (SMS o treści PZ.305.TAK lub PZ.305.NIE), poznańskiego radnego z PO. Choć jest wiceprzewodniczącym rady, w tej kadencji jest niewidoczny. Nie zabierał głosu, nie złożył ani jednej interpelacji.
- Z nich wiele nie wynika, skuteczność jest minimalna - mówi Świątkowski. - To działanie pod publiczkę. Ja rozwiązuję realne problemy, niekoniecznie z mównicy i w świetle jupiterów.
Radny szczyci się pomocą w biurze porad obywatelskich. Pytany o miejskie problemy, które rozwiązał, twierdzi, że było ich wiele i wiązały się np. z planowaniem przestrzennym. Na prośbę o przykłady, pyta jednak, czy ma wskazać załatane dziury w drogach.
Marian Durlej (SMS o treści PKA.49.TAK lub PKA.49.NIE), radny "milczek" z Kalisza, też przekonuje, że zamiast mówić czy interpelować, "woli wziąć sprawy w swoje ręce".
współpraca: I. Budzyńska, B. Pieczyńska, M. Kurzajczyk
Zasady głosowania
- Głosowanie w plebiscycie "Jak oni rządzili" odbywa się za pomocą SMS-ów. Do każdego samorządowca przypisano indywidualną treść SMS-a, którą trzeba wysłać na numer 72355 (koszt to 2,46 zł z VAT).
- Aby oddać pozytywny głos, należy wybrać treść SMS-a z końcówką TAK. Negatywna ocena to treść z opcją NIE. Jedna osoba może wysłać dowolną liczbę SMS-ów.
- Rywalizacja toczy się osobno pomiędzy radnymi danej gminy, powiatu, sejmiku województwa, a także pomiędzy prezydentami miast. Wspólny dla każdego powiatu jest ranking wójtów i burmistrzów.
- Aktualne wyniki znajdują się na www.gloswielkopolski.pl
- Plebiscyt trwa do wtorku, 28 października, do północy.
Jak oni rządzili: KTÓRY POZNAŃSKI RADNY JEST OCENIANY NAJGORZEJ, A KTÓRY NAJLEPIEJ?
Jak oni rządzili: NAJLEPSZY WÓJT I BURMISTRZ KONTRA CI, KTÓRY NIKT NIE CHCE POPRZEĆ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
