Nie jestem zwolennikiem składanek. Wiele z nich to bowiem po prostu zestaw tego, co już znaliśmy z twórczości danego artysty. "Czas błękitu" Grzegorza Turnaua to jednak album wyjątkowy. Zawiera wyłącznie wykonywane przez niego piosenki z muzyką Jana Kantego Pawluśkiewicza i stanowi kolejną pozycję w Antologii tego kompozytora.
Sięgnięcie po ten krążek wielu może zaskoczyć, bowiem okazuje się, że Turnau, który z Pawluśkiewiczem zna się od 30 lat, ma w swym repertuarze także piosenki, które przez całe lata kojarzyły się z innymi wykonawcami. Bo znajdziemy w tym zestawie "Motorek" z "Szalonej lokomotywy", śpiewany niegdyś przez Marka Grechutę. Tutaj Turnau wykonuje tę piosenkę w duecie z kompozytorem. Możemy posłuchać też pochodzących z wczesnego okresu grupy Anawa piosenek "Pomarańcze i mandarynki" i "Zadymka". Jest także piosenka "Jak linoskoczek", którą z Anawa śpiewał niezapomniany Andrzej Zaucha. W duecie z Pawluśkiewiczem Turnau wykonuje też "Rattus NorvegicusSiong" do tekstu Zbigniewa Książka. A prawdziwą perełką albumu jest wykonywany przez kwartet: Elżbieta Towarnicka, Jan Nowicki, Grzegorz Turnau i Jan Kanty Pawluśkiewicz utwór "Konwalie, bzy albo pet".
Grzegorz Turnau "Czas błękitu" - Jan Kanty Pawluśkiewicz - Antologia vol. 5 Polskie Radio, cena: około 36 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?