W miejscu, gdzie dziś funkcjonuje parking dla urzędników pracujących w magistracie, przy ulicy Za Bramką, zbudowany ma zostać kilkupoziomowy parking. Pozwoli to na likwidację miejsc postojowych na płycie placu Kolegiackiego, który będzie obsadzony zielenią.
Miasto ma teren i oferuje m.in. nadzór nad inwestycją. Teraz rozpoczęło poszukiwanie inwestora. Ten miałby na swe barki wziąć projekt budowlany, finansowanie i realizacje inwestycji.
- Teren w części jest wykorzystany na parking. Obowiązujący, uchwalony w 2008 roku, miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, zakłada wykorzystanie go na zabudowę usługową lub mieszkaniową wielorodzinną - tłumaczy Szymon Prymas z WGN.
Projekt zakłada renowację zabytkowego gmachu i modernizację istniejących budynków mieszkaniowo-usługowych, a oprócz obiektu z naziemnym parkingiem ma też powstać gmach usługowo-mieszkalny przy ulicy Garbary.
Powierzchnia użytkowa terenu pod tę inwestycję to obecnie około 3200 mkw. i 75 miejsc parkingowych dla pracowników urzędu. A ma być w przyszłości ponad 6 tys. mkw. powierzchni użytkowej i aż 390 miejsc dla samochodów. Zakłada się , że inwestycja zrealizowana zostanie w latach 2013-15.
O ile idea "zielonego" placu Kolegiackiego zyskała powszechną aprobatę, to jednak brakuje jej dla samego parkingu.
- Będziemy mogli pochwalić się pięknym placem przed siedzibą władz miasta. To na pewno bardzo dobry pomysł, by samochody z placu Kolegiackiego przenieść w inne miejsce. Realizacja tej inwestycji pomogłaby także rozwiązać kłopoty mieszkańców z parkowaniem aut. Problemem jest jednak wciąż dojazd do tego nowego parkingu. Ulica Za Bramką jest bardzo wąska. Wystarczy, że stanie na niej śmieciarka a już zablokuje do niego dojazd. Niemal wciąż zakorkowane są jednokierunkowe Garbary - zauważa Andrzej Rataj z Rady Osiedla Stare Miasto. - Na pewno nasi radni osiedla będą opiniować projekt pozytywnie, pod warunkiem dobrze przygotowanej organizacji ruchu.
O wiele bardziej sceptycznie do pomysłu odnosi się Katarzyna Kretkowska, radna, która przypomina, że niegdyś funkcjonującej tu szkole specjalnej nie pozwolono na postawienie hali gimnastycznej, tłumacząc, że grunt jest podmokły i niestabilny.
- Teraz okazuje się, że można tu budować coś o wiele cięższego - podkreśla K. Kretkowska. - Nie ma logicznej wizji dla ruchu samochodów w centrum, bo albo się ten ruch uspokaja, albo buduje parking, którego funkcjonowanie przyczyni się do jego zwiększenia w samym sercu miasta.
Radna ma także inne spostrzeżenie. - W XIX wieku bogaty kupiec ofiarował ten teren miastu na cele oświatowe. Teraz jego woli się nie szanuje. W Anglii byłoby to nie do pomyślenia - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?