Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hubert Wołąkiewicz odejdzie do Zawiszy? Bzdura!

Maciej Lehmann
Hubert Wołąkiewicz odejdzie do Zawiszy?
Hubert Wołąkiewicz odejdzie do Zawiszy? Grzegorz Dembiński
Hubert Wołąkiewicz nie ma ostatnio dobrej prasy. Powodem są oczywiście błędy, które jesienią kosztowały Lecha utratę kilku ważnych punktów. Najbardziej spektakularny kiks były kapitan popełnił w meczu z Podbeskidziem, kiedy nie trafił w skacząca na nierównej murawie piłkę i efekcie Bartosz Śpiączka doprowadził do wyrównania.

Niefortunne zagrania Wołąkiewicza zbiegły się w czasie z negocjacjami o nowym kontrakcie, jakie w jego imieniu prowadzi menedżer Tomasz Magdziarz z Fabryki Futbolu. Stara umowa wygasa w czerwcu, a niektóre portale sugerowały nawet, że Lech chce się już zimą pozbyć obrońcy, by na nim jeszcze zarobić. Najbardziej zainteresowany jego usługami miał byc bydgoski Zawisza, który wiosną będzie bronił się przed spadkiem i potrzebuje solidnych defensorów. Zwolennikiem sprowadzenia lechity miał być były trener Kolejorza Mariusz Rumak

- Nowy kontrakt dla Huberta jest już praktycznie gotowy. Na pewno nie myśli on więc o przeprowadzce do Zawiszy. To klub z zupełnie innej półki, o niepewnej przyszłości, dlatego w ogóle nie myślimy o tym kierunku, a wszelkie informacje na ten temat to totalna bzdura - powiedział nam Tomasz Magdziarz, menedżer Wołąkiewicza.

Tomasz Magdziarz podkreślał, że gdyby Lechowi nie zależało na przedłużeniu umowy, to otrzymałby sygnał z Bułgarskiej, by szukać dla Wołąkiewicza zagranicznego klubu. Bo zapytania z Rosji czy Włoch już się wcześniej pojawiały, ale cały czas priorytetem dla "Żaby" byłą gra w Kolejorzu.

Wiele emocji i spekulacji wywołała też poniedziałkowa wizyta w Poznaniu Artjoma Rudniewa. Były snajper Kolejorza przyjechał na zaproszenie Wielkopolskiej Akademii Piłkarskiej, której jest patronem. Rudniew obserwował trening młodych zawodników Wielkopolskiej Akademii Piłkarskiej, a po nim rozdał zdjęcia i pamiątki ze swoim autografem.

Kibicom Lecha marzy się oczywiście, by zarząd poznańskiego klubu wypożyczył Łotysza z HSV, bo jest on tam tylko rezerwowym. Ale, jak niedawno przyznał, Maciej Skorża jest to mało realne. Rudniew zarabia w Bundeslidze ogromne pieniądze i na pewno z nich nie zrezygnuje, bo być może jest to jego ostatni tak wysoki kontrakt. Lech natomiast nie jest w stanie zapłacić nawet części jego gaży, musi więc czekać aż wygaśnie jego umowa z hamburskim klubem, która obowiązuje jeszcze do czerwca 2016 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski