"Hiszpanka" - nasze typy obsady [ZDJĘCIA]

Czytaj także:
"Hiszpanka" - film o Powstaniu Wielkopolskim!
Kto powinien zagrać w filmie o powstaniu? Zaproponuj!

Wśród mężczyzn mundury wojskowych dowódców fantastycznie leżałyby na Witoldzie Dębickim, Bogusławie Lindzie i Krzysztofie Majchrzaku. Ten pierwszy zyskuje dodatkowe punkty za osobiste, silne powiązania z Poznaniem, drugi już od dawna czeka na rolę na miarę swojego wybitnego talentu, z kolei obdarzonego demoniczną urodą Majchrzaka widzimy w roli czarnego charakteru. Niekoniecznie w mundurze - jeśli "Hiszpanka" ma być kryminałem z wpływami ekspresjonizmu, wówczas pole do popisu dla tego znakomitego aktora znacznie się rozszerza.

Czas na panów z młodszego pokolenia. Jacek Poniedziałek to jeden z ulubionych aktorów Łukasza Barczyka, sądzimy zatem, że długoletnia znajomość może zaowocować świetnym rozumieniem się na planie. W wchodzącym na ekrany kin "Daas" Adriana Panka Andrzej Chyra udowodnił, że w kinie historycznym odnajduje się jak ryba w wodzie. Z kolei dwóch Rafałów - Maćkowiak i Olbrychski - to dwie zapomniane nieco gwiazdy polskiego kina lat 90. Może Barczyk, wzorem Quentina Tarantino, pokusi się o udane przywracanie do życia nieco niewidocznych ostatnio aktorów?

Nie mamy problemu z wytypowaniem trójki mężczyzn najmłodszego pokolenia. Gwiazda "Wszystko co kocham" Mateusz Kościukiewicz, rewelacyjny w "Sali samobójców" Jakub Gierszał oraz najmłodszy z całego grona Filip Garbacz (przejmująca kreacja w "Świnkach") są przez krytyków zgodnie uznawani za niesamowite talenty z niepokornymi charakterami. Nie chcemy, żeby żaden z nich zagrał w tandetnej, wysokobudżetowej produkcji, a wszystko wskazuje na to, że "Hiszpanka" takową nie będzie. Więc jeśli już Kościukiewicz, Gierszał i Garbacz mają wejść w romans z kinem bardzo masowym, niech zrobią to na planie filmu Barczyka.

Wśród pań najstarszych wiekiem od dawna nie wykorzystuje się wszechstronnych talentów Ewy Wiśniewskiej i Zofii Czerwińskiej. Może obie panie mogłyby z powodzeniem wcielić się w matki walczących? Do ról kobiet nieco młodszych proponujemy trzy aktorskie kameleony - Kingę Preis, Magdalenę Cielecką i Maję Ostaszewską. Każda z nich może z równym powodzeniem zagrać femme fatale, bitą żonę, bezwzględną zabójczynię czy zwykłą kobietę, niespodziewanie wkręconą w tryby losu.

Na drugim planie bardzo dobrze mogą sprawdzić się dwie znakomite aktorki charakterystyczne. I Roma Gąsiorowska i Małgorzata Buczkowska wcielały się już w postacie, emanujące ekspresją (odpowiednio w "Wojnie polsko - ruskiej" i "Jestem Twój"). Ich przeciwieństwem może być zamieszkała w Poznaniu Katarzyna Bujakiewicz, której emploi z wiekiem staje się coraz łagodniejsze.

I wreszcie propozycje aktorek do głównej roli żeńskiej. Zważywszy na to, kto kręci "Hiszpankę" idealną kandydatką jest Marietta Żukowska. Nie dość, że obdarzona niesamowitą, przedwojenną urodą, to jeszcze bardzo utalentowana, co pokazała w jednym z poprzednich filmów Łukasza Barczyka, "Nieruchomym poruszycielu". Na kontrze proponujemy osobę dość kontrowersyjną - Annę Przybylską. Kontrowersyjną, ponieważ przepiękna gwiazda wciąż kojarzy się z serialową postacią Marylki z "Złotopolskich", mało kto pamięta jednak jej rolę w "Ciemnej stronie Wenus", gdzie Przybylska, mając w ręku świetny, nieszablonowy scenariusz, potrafiła wykrzesać z siebie bardzo wiele.