Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hiszpan sprząta Poznań. Rzuca wyzwanie Jackowi Jaśkowiakowi, aby zbierał z nim śmieci w mieście [ZDJĘCIA, WIDEO]

Gabriela Jelonek
Miquel Garau Ginard pochodzi z Hiszpanii i po przeprowadzce do Poznania postanowił posprzątać miasto w ramach akcji "10 minutes a day Poland"
Miquel Garau Ginard pochodzi z Hiszpanii i po przeprowadzce do Poznania postanowił posprzątać miasto w ramach akcji "10 minutes a day Poland" Grzegorz Dembiński
Miquel Garau Ginard pochodzi z Majorki, ale od pół roku mieszka w Poznaniu. W mieście mieszka mu się dobrze, ale podczas porannego biegania przeszkadzają mu... śmieci. Postanowił więc dać przykład i zaczął je sprzątać. Teraz namawia do tego Jacka Jaśkowiaka.

Hiszpan rozpoczyna poranek od ćwiczeń, tuż przed pójściem do pracy. Od miesiąca siłownią jest dla niego... zbieranie śmieci w Poznaniu. - To dla mnie poranna gimnastyka, a ponieważ chcę czuć się dobrze w miejscu, w którym żyję, postanowiłem zrobić coś dla środowiska i połączyć przyjemne z pożytecznym - mówi.

Wyzwanie dla Jacka Jaśkowiaka

„10 minutes a day Poland” to akcja, w której zachęca do sprzątania śmieci minimum 10 dni przez 10 minut dziennie. Sam Miquel robi to zawsze przez godzinę, a rezultaty pokazuje w mediach społecznościowych. Skąd pomysł? Wyzwanie rzucił mu kolega z Belgii, który tam zorganizował akcję sprzątania. Miquel je podjął i teraz rzuca wyzwanie innym. Oprócz znajomych do sprzątania zaprosił m.in. Roberta Lewandowskiego, Andrzeja Dudę, Roberta Biedronia, a także poznańskiego radnego Pawła Sowę. W środę wyzwanie rzucił też Jackowi Jaśkowiakowi.

Zobacz: Hiszpan sprząta śmieci i zaprasza prezydenta Jaśkowiaka do wzięcia udziału w akcji

- Ludzie ufają słowom, ale podążają za przykładem. Rzucam wyzwanie prezydentowi Poznania Jackowi Jaśkowiakowi w akcji sprzątania przez 10 min dziennie - mówi w nagraniu Miquel.

Wszystko po to, żeby zainspirować innych. - Zawsze, gdy zbiorę śmieci, układam ją w formie góry, tworząc tzw. górę wstydu. Tuż obok niej zostawiam napis: “czy to twoje?”, po to, aby ktoś przechodząc obok zwrócił uwagę na śmieci. W formie górki widać je lepiej, niż porozrzucane, a gdybym od razu je zabrał, nikt nie zwróciłby nawet na nie uwagi - tłumaczy.

Czytaj też: #TrashTag Challenge - nowe wyzwanie podbija internet. Na czym polega i jakie są zasady?

Przeciętny Polak rocznie produkuje około 300 kg śmieci. W Poznaniu w ubiegłym roku straż miejska usunęła 762 dzikie wysypiska i aż 5839 razy interweniowała w sprawie utrzymania czystości. - Wystarczy, że teren jest zasłonięty krzewami, nie ma na stałe osób przebywających tam i już potencjalnie mamy miejsce, gdzie prawdopodobnie powstanie dzikie wysypisko odpadów. W mieście, w części zabudowanej jest podobnie. Ulice są czyste, zadbane, ale tam, gdzie mieszkają ludzie. Wystarczy pusta kamienica, niezagospodarowana działka i już mamy pełno śmieci, psie odchody i... wszystko czym przechodnie nie trafiają do ulicznych koszy ma odpady - mówi Przemysław Piwecki, rzecznik poznańskiej straży miejskiej.

Pytanie wypisane przez Miquela na kartonie nie jest przypadkowe. Chodzi o to, aby każdy przechodząc obok góry śmieci odpowiedział sobie na pytanie, czy ta góra jest też jego. A jest! Bo to przecież nasze miasto, tu żyjemy. Później być może taka osoba przypomni sobie, że zdarzyło jej się wyrzucić papierek na ulicę i już więcej tego nie zrobi, bo będzie jej wstyd.

Facet w garniturze i białych rękawiczkach

Miquel zawsze sprząta w garniturze lub marynarce i białych rękawiczkach. Dlaczego? To element show. - Chcę pokazać, że sprzątanie jest bardziej eleganckie niż śmiecenie - mówi Hiszpan. - Poza tym zbierając śmieci 10 min dziennie aż tak bardzo się nie ubrudzimy, wystarczą rękawiczki i worek. To proste, nie wymaga wiele wysiłku i można to zrobić przed pracą - dodaje.

Od miesiąca zaprasza też innych do przyłączenia się do akcji. W ciągu kilku tygodni rozdał 20 par rękawiczek wielokrotnego użytku z narysowanym uśmiechem i napisem „10 minutes a day Poland”. Dla niego, jako nowej osoby w Poznaniu, jest to też świetna metoda zawierania znajomości i poznawania ludzi. Chętni spotykają się co sobotę, aby wspólnie posprzątać śmieci w wybranym miejscu. Później idą na wspólne piwo albo kawę. Jak mówi Hiszpan, jednym z kluczowych elementów powodzenia różnych akcji jest integracja i budowanie poczucia wspólnoty.

W śmieciach tablet Apple i Biblia

Początkowo Hiszpan sprzątał okolice stadionu miejskiego przy Bułgarskiej i okolice swojego domu. Później trafił na nieużywany stadion im. Edmunda Szyca, który dzisiaj jest głównie koczowiskiem dla bezdomnych. To miejsce okazało się być prawdziwym wyzwaniem, więc Miquel postawił sobie za punkt honoru, aby je wysprzątać.

Czytaj też: Poznań: Stadion im. Edmunda Szyca. Ruina warta miliony. W jej miejscu stanie hala sportowa?

Idąc na stadion im. Szyca spotyka Pana Leszka, handlującego na targowisku Bema pościelą i garnkami. Witają się ze sobą serdecznie, choć Miquel zna tylko kilka zwrotów po polsku. W tej okolicy znają go doskonale.

Co o akcji sprzątania sądzi pan Leszek? - Podziwiam go, że ma tyle zapału i wciąż tu przychodzi. Ludzie nie mają czasu sprzątać, każdy goni do pracy, a potem do domu. Hiszpan nam pokazuje, że powinno być nam trochę wstyd, że nie dbamy o własne podwórko - mówi.

Miquel szybko dodaje, że handlarz z targowiska zaczął pomagać mu sprzątać. - Gdy zobaczył, że ja to robię, zaczął mi pomagać, przyniósł na naszą wielką stertę nawet stary fotel samochodowy, który leżał w okolicy. Gdy ludzie widzą, że zaczynasz o coś dbać, podchodzą do danego miejsca z szacunkiem i przyłączają się do Ciebie - mówi Miquel.

Wśród znalezionych na stadionie rzeczy wymienia m.in. zepsuty tablet Apple, komputery, lodówkę, odkurzacze, butelki plastikowe i szklane, a także całe mnóstwo butów sportowych i Biblię. Miquel ma nadzieję, że na stadionie im. Szyca jeszcze kiedyś ktoś zagra w piłkę. Cieszy go, że góry śmieci, które układa, są przez kogoś zabierane.

Dlaczego Hiszpan sprząta Poznań?

Miquel pracuje w branży IT i do Poznania przyjechał za swoją miłością. Aneta była na Erasmusie w Barcelonie, gdzie się poznali. Tam razem wzięli udział w jednej z pierwszych akcji sprzątania, w którą zaangażował się Miquel.

W stolicy Katalonii postanowił bowiem zbierać niedopałki papierosów z plaży. Jego pomysł szybko zyskał popularność, a w ciągu jednego dnia 1000 osób zebrało ich ponad milion. - Jeden niedopałek zanieczyszcza 50 litrów wody. Nie wierzysz? Pomyśl, co by się stało, jeśli wrzuciłbyś go do akwarium w swoim domu. Rybka zdechłaby po kilku dniach. To samo dzieje się w naturze – obrazuje. W tym roku mieszkańcy Barcelony chcą pobić rekord i zebrać jeszcze więcej niedopałków.

Do akcji „10 minutes a day” przyłączają się ludzie z różnych stron Polski. Na Facebooku publikowane są zdjęcia sprzątniętych śmieci m.in. w Swarzędzu, Rudzie Śląskiej czy Szczecinie. Akcja z powodzeniem przeprowadzana jest też w Meksyku i Chile.

Miquel ma nadzieję, że sprzątanie śmieci zyska na popularności właśnie w stolicy Wielkopolski. Chciałby, żeby w dbanie o środowisko zaangażowały się szkoły, które zwykle sprzątają podczas Dnia Ziemi. Jak mówi dobrych nawyków uczymy się od najmłodszych lat. Liczy też na zaangażowanie kibiców. - Po każdym meczu obok stadionu Lecha robi się wysypisko pełne butelek. Zachęcam, żeby przyłączyć się do mnie i je sprzątać. Bawmy się dobrze, ale zabierajmy swoje śmieci ze sobą - apeluje.

Miquel nie zdejmuje rękawiczek. Po posprzątaniu stadionu im. Szyca i okolic Bułgarskiej chce zająć się śmieciami na terenach nadwarciańskich. Liczy na to, że poznaniacy chętnie się do niego przyłączą.

Zobacz: "Czy to twoje śmieci?". Hiszpan sprząta Poznań i zachęca się do zastanowienia nad czystością Ziemi

Źródło: TVN24

Czytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski