Swój wniosek oskarżony uzasadnił tym, że sędziowie orzekający w jego sprawie mogli popełnić przestępstwo w oświadczeniu, że nagranie z 14 lutego ubiegłego roku było rejestracją ich narady. Henryk Stokłosa twierdzi, iż nie była to niejawna narada sędziowska, tylko zwykła przerwa... Poinformował, iż powiadomił o tym prokuraturę i sąd dyscyplinarny.
Rozmowę, upublicznioną w ubiegłym miesiącu, nagrał pilski dziennikarz, który opuszczając wraz z innymi salę rozpraw, pozostawił włączony sprzęt. Było to już drugie "sensacyjne" nagranie wykorzystywane podczas procesu Stokłosy. Poprzednie dotyczyło rozmów telefonicznych oraz korespondencji mailowej warszawskiego prokuratora Roberta Kiełka. Po ich ujawnieniu prokuratora Kiełka zastępują koledzy ze stołecznej Prokuratury Okręgowej.
Czytaj także:
Sędzia Sygrela, orzekający ws. Stokłosy, żartuje z próby samobójczej prokuratora Przybyła
Oskarża Stokłosę i sam może wpaść w tarapaty. Kompromitujące nagrania w sądzie [POSŁUCHAJ]
Prokurator Kiełek stracił fotel i został odsunięty od procesu Stokłosy
Proces Stokłosy: Wniosek o wyłączenie sędziów odrzucony
Henryk Stokłosa oświadcza: Jestem niewinny!
Podejrzane nagranie z sali rozpraw Henryk Stokłosa wykorzystuje przeciwko sędziom, którzy mają wydać wyrok w jego procesie. Sędzia Mariusz Sygrela po naradzie nad jego ostatnim wnioskiem poinformował, że zostanie on przekazany do Sądu Apelacyjnego, przy czym nadal aktualne są dwa terminy rozpraw 20 i 21 lutego.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]l
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?