Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grupa Pectus: W rodzinie siła, czyli bracia Szczepanikowie szykują jubileusz

Marek Zaradniak
Liderem grupy Pectus od początku jest Tomasz Szczepanik. Śpiewa, gra na gitarze, komponuje i podejmuje ważne decyzje
Liderem grupy Pectus od początku jest Tomasz Szczepanik. Śpiewa, gra na gitarze, komponuje i podejmuje ważne decyzje Ryszard Wolański www.pectus.com.pl
Grupy Pectus słuchamy już 10 lat. O przygotowaniach do jubileuszu, o tym kto jest w zespole najważniejszy i czym się różnią bracia, a co ich łączy - mówi lider zespołu Tomasz Szczepanik.

Jest Was w zespole czterech. Nosicie to samo nazwisko, jesteście braćmi. Kto jest najstarszy?
Tomasz Szczepanik: Wszyscy jesteśmy braćmi. Najstarszy jestem ja. Mam 34 lata.

Potem są o pięć lat ode mnie młodsi bliźniacy Marek i Mateusz i najmłodszy, dwa lata od nich młodszy Maciej.

Czy macie coś wspólnego z popularnym przed laty polskim piosenkarzem Piotrem Szczepanikiem?
Tomasz Szczepanik: Nie. Chyba nie jesteśmy spokrewnieni i z tego, co wiem to raczej jest to tylko zbieżność nazwisk. A łączy nas na pewno miłość do muzyki.

Na czym polega siła braci w zespole?
Tomasz Szczepanik: Siła braci to przede wszystkim rodzina. To ewenement na polskim rynku, na polskiej scenie muzycznej, bo z tego, co wiem nigdy nie było w historii polskiej muzyki rozrywkowej takiego składu, gdzie czterech rodzonych braci stoi na jednej scenie i prezentuje swoją twórczość.

Więc niewątpliwie to jest siła rodziny, pasja tworzenia i pozytywna wizja przyszłości.

Kto gra pierwsze skrzypce w tym kwartecie?
Tomasz Szczepanik: Od samego początku, kiedy powstała marka Pectus byłem liderem wokół którego wszystko się działo. Większość decyzji, które do tej pory podjąłem okazały się pozytywnie wpływać na nasz rozwój. Uważam, że zawsze musi być ktoś kto stawia kropkę nad "i" i bierze za wszystko odpowiedzialność. Jak na razie wszystko nam się udaje i jestem dobrej myśli, jeśli chodzi o przyszłość.

Często zdarza się, że kłócicie się twórczo?
Tomasz Szczepanik: Częściej się kłócimy na... boisku, ponieważ wszyscy gramy w piłkę nożną i trzy razy w tygodniu razem trenujemy. I tam zdarzają się sprzeczki, starcia.

Natomiast muzycznie rzadko się spieramy. Rozumiemy się bardzo dobrze.

Który ze znanych zespołów tworzonych przez rodziny był dla Was wzorem?
Tomasz Szczepanik: Szczerze mówiąc nie wzorowaliśmy się na innych zespołach. Natomiast na pewno zwraca uwagę grupa Bee Gees, w której było czterech braci. Ich melodyka, która przenikała się w twórczości grupy jest zauważalna i ponadczasowa.

Są w naszej muzyce elementy muzyki brytyjskiej, takich zespołów jak U2, Marillion czy takich wokalistów jak Peter Gabriel lub Sting, słychać też inspiracje grupą Pink Floyd. Oczywiście, wszystko to w połączeniu z naszą, słowiańską nutą.

Jesteście podobni? Czy może raczej różnicie się między sobą zdecydowanie?
Tomasz Szczepanik: Nasze charaktery są bardzo różne. Ja jestem najstarszy. Pierwszy wyfrunąłem z rodzinnego gniazda i przetarłem szlaki. Z założenia muszę być chyba najbardziej odpowiedzialny za ten projekt (śmiech).

Bracia bliźniacy są kompletnie od siebie różni. Mateusz jest bardzo wycofany, spokojny. Marek natomiast jest bardzo porywczy i jak to na perkusistę przystało żywiołowy. Żywiołowo reaguje na wszystkie sytuacje, co wywołuje czasem śmieszne zdarzenia. Natomiast Maciej, nasz najmłodszy tryska pozytywną energią. Jego uśmiech bardzo szybko rozładowuje sytuacje, w których dochodzi do konfliktów. Maciej po prostu dodaje nam młodzieńczej świeżości.

A co Was łączy poza tym, że nosicie to samo nazwisko, jesteście braćmi i występujecie w jednym zespole? Jakie macie cechy wspólne?
Tomasz Szczepanik: Na pewno nasze pasje. Oprócz muzykowania lubimy chodzić po górach. Pochodzimy zresztą z pięknych okolic Nowego Sącza i Tarnowa. Zawsze blisko mieliśmy do Szczawnicy, Krościenka czy Zakopanego, więc kiedy tylko mogliśmy chodziliśmy po górach.

Obcowaliśmy z naturą, która daje nam na pewno dużo siły i dystansu do tego, co się robi. Wszyscy bracia jeżdżą na rowerach i uprawiają jak wspomniałem piłkę nożną, a zimą jeżdżą na nartach.

A kto sprawił, że występujecie razem?
Tomasz Szczepanik: Nie ukrywam, że było to największe marzenie naszej mamy. Od dzieciństwa chciała nas widzieć zawsze na jednej scenie. Dopiero, gdy staliśmy się dorośli, los dał nam taką szansę, ale i odpowiedzialność, bo takiego zespołu w Polsce do tej pory nie było. Chcemy pokazać, że w rodzinie siła.

Czujecie się spełnieni muzycznie czy jeszcze czegoś Wam do tego brakuje?
Tomasz Szczepanik: Na pewno czujemy się spełnieni rodzinnie, ale muzycznie to początek drogi. Mimo to mamy na swoim koncie Złote Płyty za albumy: "Pectus" i "Siła Braci", kilka ważnych muzycznych nagród: Słowik Publiczności w Sopocie, opolskie Superjedynki i wiele wygranych plebiscytów. Nagrody cieszą, zwłaszcza gdy są przyznane przez publiczność.

Bardzo ważnym utworem z ostatniej płyty jest "Barcelona", która do dziś już od blisko 3 lat jest grana w stacjach radiowych i niezwykle entuzjastycznie odbierana przez publiczność na koncertach.

Tymczasem teraz przygotowujemy album poświęcony kobietom. Zaprosiliśmy do współpracy polskie wokalistki, piękne kobiety i artystki przez duże A! Powstaje jubileuszowe wydawnictwo, które ma uświetnić 10 lat istnienia marki PECTUS. Na płyty przygotowywanych jest 10 niezwykłych duetów. Całość, to nowe kompozycje.

Jesteśmy już po sesji nagraniowej z Marylą Rodowicz, Ireną Santor i Kayah. Premiera płyty: jesienią 2015 roku.

A naszą, jubileuszową trasę rozpoczynamy od Poznania, gdzie zaśpiewamy już 20 maja w pięknej Auli UAM.

Pectus - Aula UAM (ul. Wieniawskiego 1), 20 maja, godzina 19, bilety: 40-130 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski