Skąd w Wirach tyle niewybuchów? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Komendant komornickiej Straży Gminnej Andrzej Cierzyński nie wyklucza, że został on przywieziony na budowę wraz z piaskiem.
Trzeba też pamiętać, że w czasie II wojny światowej przez Wartę na wysokości Łęczycy i Wir przeprawiały się wojska radzieckie. Oddziały znajdujące się na jednym brzegu ostrzeliwały ustępujące wojska niemieckie. Nie wszystkie pociski eksplodowały.
Wokół znaleziska strażnicy gminni rozciągnęli taśmy. Saperzy zjawili się szybko, bo przed upływem 24 godzin od znalezienia niewybuchu.
- Patrol ma na likwidację tego typu znaleziska trzy doby - wyjaśnia kapitan Jacek Thomas, rzecznik Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu.
W tym roku saperzy wzywani byli już ponad 44 razy. Przeciętnie w roku jest ich od 150 do 200.
Patrol stacjonujący w Poznaniu liczy siedem osób. Mają pod opieką czternaście wielkopolskich powiatów, w tym powiat poznański. Aby podjąć działania, musi być pięciu saperów. Oprócz poznańskiego patrolu, w Wielkopolsce są jeszcze dwa inne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?