- Przy produkcji wiązek kablowych pracuje obecnie już 270 osób. W ciągu najbliższych 3 tygodni zatrudnienie znajdzie kolejne 130 - informuje Jerzy Pięta, rzecznik Groclinu.
To dobra informacja dla bezrobotnych z powiatu grodziskiego i kościańskiego, a dokładnie kobiet, bo firma szacuje, że 75 procent nowych miejsc pracy skierowana jest właśnie do nich. Tylko w powiecie grodziskim bez pracy jest ponad 1,2 tys. kobiet przy łącznej liczbie bezrobotnych przekraczającej 2,5 tys. osób.
- Już w maju firma przyjęła bezrobotne osoby. To jeszcze mało odczuwalna skala, ale wpływa już na spadek bezrobocia w powiecie - mówi Beata Hejmann, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Grodzisku Wielkopolskim.
Produkcja wiązek kabli ratuje firmę przed skutkami kryzysu w branży motoryzacyjnej
Firma szacuje, że przeszkolenie pracowników będzie kosztowało ok. 2,4 mln zł. Spółka na razie robi to z własnych pieniędzy, ale ubiega się też o dofinansowanie. W ten sposób rekrutację 400 pracowników udałoby się zakończyć we wrześniu.
- Groclin powiadomił nas, że jest zainteresowany współpracą przy zatrudnianiu osób z wykorzystaniem środków z Funduszu Pracy. Zarząd otrzymał już naszą odpowiedź - dodaje dyrektor grodziskiego PUP.
Urząd nie ma pieniędzy, aby w takiej skali dołożyć się do szkoleń dla bezrobotnych, ale w tym tygodniu wystąpił do Ministerstwa Pracy o fundusze pochodzące z rezerwy.
Na odpowiedź trzeba poczekać dwa, trzy tygodnie. Urząd Pracy od szkoleń woli jednak staże: - Są trochę tańsze, a też pozwalają na nabycie nowych umiejętności - mówi Beata Hejmann.
Te nowe umiejętności są potrzebne pracownikom Groclinu ponieważ spółka buduje tzw. drugą nogę i zajmuje się wytwarzaniem wspomnianych wiązek kablowych. Ich seryjna produkcja zaczęła się w Grodzisku już w kwietniu i jest efektem współpracy z Kabel-Technik-Polska, która zakończyła się połączeniem obu firm.
Wiązki kablowe trafiają nie tylko do przemysłu motoryzacyjnego, ale też do branży kolejowej oraz energetycznej, co pozwoli w przyszłości uniknąć kłopotów związanych z uzależnieniem firmy tylko od kapryśnego rynku motoryzacyjnego. W 2008 roku Groclin zapłacił za to dużym spadkiem wartości akcji. Odczuli to również pracownicy - firma musiała przeprowadzić program zwolnień grupowych.
Do rodziny Drzymałów będzie należało 25,4 procent akcji "nowego Groclinu". Przez pierwszy rok po połączeniu prezesem będzie nadal Zbigniew Drzymała, który z rodzinnego biznesu stworzył notowaną na giełdzie spółkę. W tym czasie André Gerstner, prezes KTP, będzie wiceprezesem Groclinu - po roku role te mają się odwrócić.
Połączone firmy chcą w tym roku przynieść 30,5 mln zł zysku przy przychodzie na poziomie 367 mln zł.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?