Grad goli w meczu Centry Ostrów z Iskrą Szydłowo. Warta Międzychód deklasuje Górnika, a Mieszko wraca na fotel wicelidera Artbud IV Ligi

Sobotni festiwal strzelecki w Ostrowie Wielkopolskim urządzili sobie piłkarze Centry oraz Iskry Szydłowo. Na boisku przy Topolowej kibice nie mieli prawa się nudzić, bowiem obie ekipy zafundowali fanom sporą dawkę emocji. Wymiana ciosów trwała do 61. minuty, kiedy to na tablicy wyników widniał rezultat 3:3. Później to już tylko popis zawodników gospodarzy. Najpierw bramkę na 4:3 zdobył Jakub Kłobusek, pięć minut później wynik podwyższył Michał Kucharski, a po kolejnych 60 sekundach swojego drugiego gola w tym pojedynku zdobył Kłobusek.

Grad goli padł także w Międzychodzie, gdzie szesnasta w tabeli Warta podejmowała zmierzający ku spadkowi Górnik Konin. W porównaniu jednak do meczu w Ostrowie, tutaj strzelał już tylko jeden zespół. Na przerwę międzychodzianie schodzili z trzybramkową przewagą, a gole strzelali Mateusz Wzięch oraz dwa Denis Maćkowiak. Ten drugi w 81. minucie skompletował hat-tricka, jednocześnie ustalając wynik meczu na 6:0. Dla biało-niebieskich jest to druga najwyższa porażka w obecnym sezonie - w listopadzie ulegli Unii Swarzędz 0:9. Co więcej, po wygraniu Victorii Ostrzeszów z Olimpią Koło (1:0), koninianie spadli w tabeli na ostatnie miejsce.

Małą niespodziankę sprawili zawodnicy Polonii 1908 Marcinki Kępno. Pokonali oni na wyjeździe LKS Gołuchów 1:0, który przed wznowieniem rozgrywek był wymieniany wśród ekip mogących powalczyć o III ligę. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył w 53. minucie Jakub Górecki, który pewnie wykorzystał rzut karny. Porażka gołuchowian sprawiła, że spadli w tabeli na szóstą pozycję i praktycznie mogą zapomnieć o włączeniu się w walkę o awans.

Do małych przetasowań doszło także na górze tabeli. Na miejsce wicelidera powrócił Mieszko Gniezno, który kolejny raz zdobywa trzy punkty lidze. Tym razem zawodnicy z pierwszej stolicy Polski pokonali Koronę Piaski 3:1, choć to gospodarze do przerwy schodzili z przewagą jednej bramki. Bohaterami Mieszka zostali Adam Konieczny - strzelec dwóch goli - oraz Michał Steinke.

Gnieźnianie tym samym wykorzystali remis Kotwicy Kórnik i Nielby Wągrowiec, którzy w sobotę zmierzyli się ze sobą w hicie 27. kolejki Artbud IV Ligi (2:2). Na czele pozostała Unia Swarzędz, która w jedynym niedzielnym pojedynku pokonała rezerwy KKS Kalisz 3:0.

KKS 1925 II Kalisz - Unia Swarzędz 0:3, LKS Gołuchów - Polonia 1908 Marcinki Kępno 0:1, Tarnovia Tarnowo Podgórne - Victoria Września 0:0, Warta Międzychód - Górnik Konin 6:0, Kotwica Kórnik - Nielba Wągrowiec 2:2, Korona Piaski - Mieszko Gniezno 1:3, Centra Ostrów Wielkopolski - Iskra Szydłowo 6:3, Victoria Ostrzeszów - Olimpia Koło 1:0, SKP Słupca - Huragan Pobiedziska 1:2, pauza - Obra Kościan