Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gra ŁKS w Białymstoku. Święta nie muszą być smutne!

Jan Hofman
Jan Hofman
Fot. Grzegorz Galasinski/Polskapress
Wreszcie kibice ŁKS nie muszą się wstydzić za swój klub. Piłkarze z al. Unii w trzech ostatnich kolejkach ekstraklasy wywalczyli siedem punktów.

W tym sezonie ŁKS nie miał tak dobrej serii (dwa zwycięstwa i remis z rzędu).
Bez wątpienia te osiągnięcia dają drużynie więcej pewności siebie i pozwalają stawiać odważną tezę, że jeszcze nie wszystko w tym sezonie stracone.

Jak mawiał klasyk, sytuacja drużyny z al. Unii jest trudna, ale nie beznadziejna.
Pewnie w zespole prowadzonym przez trenera Marcina Matysiaka zdają sobie sprawę, że do końca sezonu zostało tylko dziewięć kolejek mistrzowskich, a zatem nie ma już marginesu na błędy.
Ełkaesiacy, jeśli poważnie myślą o pozostaniu w krajowej elicie, muszą zacząć kolekcjonować zwycięstwa. Tylko one pozwolą się zbliżyć do bezpiecznej strefy (ełkaesiakom brakuje siedmiu punktów).

W sobotę szalenie trudne wyzwanie, a więc spotkanie w Białymstoku z liderującą Jagiellonią. Obywie drużyny dzieli punktowa przepaść, ale nie oznacza to wcale, że łodzianie są na straconej pozycji.
Po pierwsze, niedawne spotkanie z mistrzem Polski, Rakowem Częstochowa, pokazało, że można podjąć walkę ze znacznie wyżej notowanym rywalem.

Po drugie, Jagiellonia ma pewien problem z beniaminkami ekstraklasy, a właśnie jednym z nich jest łódzka drużyna.
Przypomnimy tylko, że w pierwszym meczu w Łodzi padł remis 2:2 (Kay Tejan 23, Dani Ramirez 90, karny - Afimico Pululu 40, karny, 77). Podopieczni trenera Adriana Siemieńca pogubili też punkty w meczach z innymi beniaminkami (3:3 na wyjeździe z Puszczą Niepołomice i 1:1 u siebie z Ruchem Chorzów). A to wyraźnie pokazuje, że święta w ŁKS nie muszą być wcale smutne!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany