Dziesięcioletnia uczennica miejscowej szkoły i o rok starsza od niej koleżanka, idąc do szkoły, zbliżyły się do pasów w chwili, gdy za przejściem ciężarówka skręcała w ulicę Dworcową. W tym samym czasie od strony Jarocina zbliżał się samochód osobowy. Zatrzymał się przed pasami i dziewczynki weszły na zebrę.
- Zrobiły ledwie kilka kroków i gdy wyszły zza skręcającego w prawo tira, wpadły wprost pod inną ciężarówkę, która nadjechała od strony Koźmina - mówi jeden ze świadków.
- Na szczęście, kierowca volvo jechał bardzo wolno, bo z daleka widział manewrującą za przejściem ciężarówkę. To z pewnością uratowało dziewczynkom życie - twierdzi rzecznik jarocińskiej policji asp. Aleksander Szczepański.
Ofiary wypadku przewieziono do szpitala w Jarocinie. Lekarze określają stan obu dziewczynek jako poważny, ale odniesione obrażenia nie zagrażają ich życiu. 50-letni kierowca samochodu ciężarowego, który je potrącił, był trzeźwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
