- Niedługo śmieci zaczną się rozkładać, zacznie śmierdzieć. W takich warunkach nie ma mowy nawet o spacerze z psem - tłumaczy pani Katarzyna, mieszkanka Głównej. Szczególnie źle wygląda okolica tuż przy ulicy Gdyńskiej. Pełno tam porozrzucanych śmieci, kartonów, kubłów po farbach i roztrzaskanych butelek. Straszny brud, który zebrał się wokół, zanieczyszcza rzekę Główna, która wpada do Warty.
- Irytuje mnie, że tak brzydko wygląda okolica, w której mieszkam - tłumaczy Jagoda Szymkowiak. Mieszkańcy są oburzeni, zwłaszcza, że niedaleko, bo tuż przy ulicy Hlonda, powstaje park Nadolnik. Niedługo zacznie się drugi etap jego budowy. - W czerwcu szykuje się otwarcie parku, ale co z tego, skoro metr dalej jest taki bałagan - dodaje pani Jagoda.
Przewodniczący Rady Osiedla Główna, Ludwik Troiński, również starał się przeciwdziałać bałaganowi. - Nasza Straż Miejska zgłosiła tę sprawę już na początku roku do Wielkopolskiego Zarządu Melioracji w Poznaniu - zapewnia. Wielkopolski Zarząd Melioracji również dostrzega powagę sytuacji. I co z tego wynika?
- Dwa tygodnie temu uprzątnęliśmy teren przy rzece nieopodal Nadolnika. Jak widać, nawet kiedy się sprzątnie jednego dnia, drugiego znów jest bałagan. Wyślemy tam pracownika, by zbadał sprawę - zapewnia Arkadiusz Błochowiak, dyrektor Wielkopolskiego Zarządu Melioracji. Jak trafnie zauważa A. Błochowiak, potrzebne są działania systemowe, by ludzie nie zostawiali bałaganu.
- Nie możemy cały czas pilnować, by przy rzece nikt nie śmiecił. Ludzie muszą zacząć sprzątać po sobie - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?