Generator Malta: Forsycja na placu Wolności zalążkiem miejskich ogródków [ZDJĘCIA]

Na placu Wolności w piątek wieczorem pojawiła się forsycja - zaczątek jednego z miejskich ogródków, jakie powstają w ramach Festiwalu Malta.

Forsycja zwiastuje powstanie ogrodu i przestrzeni wymiany na Placu Wolności, na którym w tym roku bije serce festiwalu. W ramach programu Generator Malta, organizatorzy festiwalu chcą pobudzić do aktywności mieszkańców i ożywić przestrzeń publiczną poprzez zaszczepienie idei pracy organicznej. Ogrody sadzą więc mieszkańcy, którzy brali też udział w wyborze lokalizacji.

- Generator Malta skupia się na temacie jakości życia, z uwzględnieniem podstawowych potrzeb: jedzenia, snu, oddychania. Plac Wolności będzie areną rozmaitych działań, inicjatyw, pokazów. Powstający na nim ogród i sadzenie w nim kwiatów, warzyw, ziół i krzewów, ma w dużej mierze charakter symboliczny. Jest pretekstem do wspomagania tworzenia się więzi społecznych, integracji mieszkańców oraz współpracy międzypokoleniowej. Chodzi o to, by zrobić coś wspólnie, uruchomić potencjał ludzi, ich zaangażowanie - mówi Joanna Armatowska, jedna z koordynatorek projektu.

Ogrody są pretekstem do wspomagania tworzenia się więzi społecznych, integracji mieszkańców

Kuratorka projektu Katarzyna Mazurkiewicz dodaje, że najważniejsze, że do ogrodów zgłaszają się różni ludzie, organizacje, które chcą pomagać, dają ziemię, nasiona, pomysły, energię.

- To jest projekt społeczny o wielkiej pozytywnej energii mieszkańców! Plac Wolności to platforma wymiany pasjonatów - mówi.

Sześć ogrodów ma pełnić rolę miejsc spotkań. Powstają we współpracy ze studentami School of Form i Uniwersytetu Przyrodniczego oraz socjologami, antropologami oraz aktywistami lokalnymi. Odbywać się w nich będą zajęcia animujące społeczności - warsztaty, zajęcia dla dzieci, projekcje filmowe, prowadzone nie tylko przez profesjonalistów, ale także wszystkie chętne osoby, które chcą się podzielić swoimi umiejętnościami z innymi.

Stworzenie ogrodu na placu Wolności wpisuje się w toczące się dyskusje nad charakterem placu. Rośliny mają ożywić jego pustą płytę i dać schronienie przed słońcem.

- Kiedyś plac Wolności stanowił oazę spokoju, w której chciało się przybywać. Pod koniec XIX wieku wyglądał jak park, był cały zadrzewiony. Z upływem dekad wycinano kolejne partie roślinności, aż została pusta płyta, która rzadko jest areną spotkań mieszkańców. Chcemy przywrócić jego zielone korzenie - mówi Armatowska.

Ogród będzie miał powierzchnię około 30 metrów kwadratowych. Ma być przyjazny nie tylko dla ludzi, ale także dla... pszczół. Tworząc małą łąkę, organizatorzy chcą zwrócić uwagę na problem zmniejszania się ich liczebności.

Pierwsza forsycja już stoi na placu, kolejne można będzie wspólnie zasadzić w przyszłym tygodniu. W poniedziałek od godziny siódmej rano będzie trwała akcja sprzątania pustej działki przy ul. Fabrycznej 4, gdzie powstanie Ogród Wilda

Ogrody - agory lokalnych społeczności - pojawią się w sześciu dzielnicach Poznania: Jeżycach, Łazarzu, Chwaliszewie, Wildzie, Śródce i Starym Mieście (na placu Wolności).

Na Jeżycach ogród wypełni skwer przy ulicy Gorczyczewskiego. Łazarski powstanie między budynkami nr 39 i 41 przy ulicy H. Potockiej. Na Chwaliszewie będzie sąsiadował z centrum kultury KontenerArt nad Wartą. Wildecki wypełni pustą, zapuszczoną działkę między kamienicami przy ulicy Fabrycznej 4/5. Śródkowy powstanie przy ulicy Śródka, pod kolorowym muralem, na przeciwko kościółka.