Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Frances Fisher: Cieszę się, że w "Titanicu" nie marzłam w wodzie jak Kate i Leonardo

Jacek Sobczyński
Frances Fisher.
Frances Fisher.
Frances Fisher, odtwórczyni jednej z głównych ról w filmie "Titanic", gości na festiwalu Transatlantyk. Oto co mówi o swoich rolach i "Titanicu".

Na festiwalu możemy obejrzeć film "Dom z piasku i mgły", w którym gra Pani prawniczkę. Obraz jest skrajnie ponury, ale podobno wspomina Pani pracę nad nim bardzo miło?

Frances Fisher: - Faktycznie, mimo smutnego nastroju, jakim owiany jest scenariusz, samą pracę wspominam bardzo dobrze. Choć... na planie spędziłam tylko jeden dzień, wszystkie sceny z moim udziałem nakręcono w czasie jednego bloku. Ale i tak zdążyłam podejrzeć na planie Bena Kingsleya. Był niesamowity - kiedy inni grali, on stał z boku i czekał na całą ekipę, póki nie skończą. To był jego sposób na koncentrację.

Towarzysząca Pani na planie Jennifer Connelly wspomina, że po zakończeniu zdjęć do równie depresyjnego "Requiem dla snu" musiała wziąć sobie dwa miesiące wakacji na oczyszczenie emocji. Czuła Pani kiedykolwiek to samo?

Frances Fisher: - Pamiętam, że Jessica Lange po filmie "Francis" musiała zagrać w lekkiej "Tootsie", by odreagować. Ale faktycznie, coś takiego w zawodzie aktora istnieje. Ja sama miałam w "Domu z piasku i mgły" małą rólkę, ale po pierwszym obejrzeniu filmu w całości po prostu się rozkleiłam.

Pani filmografia to miks filmów i seriali telewizyjnych (m.in. "Chirurdzy", "Z Archiwum X"). Ciężko się skacze tak od formatu do formatu?

Frances Fisher: - Cóż, z czasem łatwiej wcielać się w postacie, więc problem jest trochę mniejszy. Od paru lat gram głównie w kinie, ale wie Pan - aktorzy nie zawsze mogą sobie pozwolić na wybrzydzanie (śmiech).

Nie chcę być milionowym dziennikarzem, który pyta Panią o "Titanica"...

Frances Fisher: - (śmiech).

... ale muszę poruszyć jedną, jedyną kwestię - czy po zagraniu jednej z głównych ról w drugim najbardziej kasowym filmie świata (Frances Fisher zagrała Ruth, matkę postaci, w którą wcieliła się Kate Winslet - przyp. red.) da się w ogóle normalnie żyć?

Frances Fisher: - Oczywiście, przecież to tylko film. Jego sława czasem trwa krótko, czasem - jak w przypadku "Titanica" - długo, ale zawsze gaśnie. Ja cieszę się, że mogę skupić się na nowych projektach. I że podczas zdjęć do "Titanica" nie marzłam w zimnej wodzie jak Leonardo i Kate (śmiech). Chociaż gdyby James Cameron miał dla mnie rolę w "Avatarze 2", to chętnie ją przyjmę...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski